Wykopki ziemniaków z upraw przyspieszonych pod płaskimi okryciami w tym sezonie trwają już od połowy maja. Najwcześniej rozpoczęto je w małopolskim zagłębiu wczesnych warzyw oraz w okolicach Sieradza i Oleśnicy. Z kolei np. pod Radomiem, gdzie niektórzy producenci decydują się na sadzenie ziemniaków do tuneli foliowych, pierwsze ziemniaki wykopywano w tym roku jeszcze wcześniej.
Bardzo wczesne odmiany ziemniaków uprawiane są najczęściej z sadzeniaków podkiełkowanych. Plantacje okrywane są włókniną lub folią perforowaną w celu przyspieszenia wegetacji. Producenci, którzy chcąc zdążyć na wysoką cenę zdecydowali się kopać ziemniaki najwcześniej zaczynali od plonów na poziomie 12-15 t/ha. Ci którzy czekali na wyższe plony, sprzedali je w zdecydowanie niższej cenie. Do bardzo szybkiego spadku notowań ziemniaka na rynkach hurtowych przyczynia się głównie nieograniczony import towaru z krajów położonych bardziej na południu, gdzie wegetacja rusza wcześniej niż w Polsce m.in. z Rumunii czy Grecji. Nieco późniejsze zbiory praktykuje się m.in. w okolicach Kalisza. W tym sezonie zbiory spod okryć rozpoczęto tam w pierwszym tygodniu czerwca, a z upraw z sadzeniaków podkiełkowanych, ale bez okryć zaczęły się 11 czerwca.
W jednym z gospodarstw pod Sieradzem trwa właśnie kopanie bardzo wczesnej odmiany Arrow o kremowobiałym miąższu. Plon 24 czerwca wyniósł już 56 ton/ha. Ziemniaki sadzone były z bulw podkiełkowanych uprawiane były pod płaskimi okryciami. Rozstaw między redlinami wynosi 67,5 cm – tak duży plon nie mieścił się redlinach co spowodowało, że zdarzają się zazielenione bulwy.
Zdjęcia, filmy Grzegorz Korzeniewski
Zbiór odmiany Arrow