Zarówno konflikt na Ukrainie, jak i sankcje wprowadzane przeciwko Rosji są coraz bardziej dotkliwe dla zwykłych ludzi, a w szczególności rolników. Tymczasem, poszczególne kraje poszerzają wymianę handlową z Rosjanami, a także zdają się ją wspierać. O czym konkretnie mowa?
Zacznijmy od początku – w Kazachstanie ma powstać kompleks szklarni o łącznej powierzchni 500 hektarów. Mowa o regionie Turkistanu, gdzie panują dość sprzyjające warunki klimatyczne, przez co istnieje możliwość upraw całorocznych. Projekt zakłada również powstanie 8000 nowych stanowisk pracowniczych.
Rozmowy odnośnie wspomnianego projektu prowadził premier Kazachstanu Alikhan Smailov wraz z Aleksandrem Rudakovem, prezesem holdingu rolno-spożywczego. Co prawda, zaplanowany okres przeznaczony na jego realizację to 5 lat, jednak z uwagi na okoliczności, warto przyjrzeć się mu już teraz.
Dlaczego o tym wspominamy? Patrząc na to z jednej strony, nie jest to niczym złym. Sektor rolnictwa się rozszerza, a co więcej, powstanie wiele nowych miejsc pracy. Z drugiej zaś, musimy mieć na względzie wspomniane sankcje wobec Rosji. Tak jak wspominaliśmy, tracimy na nich również i my – zwykli konsumenci czy rolnicy. Idąc za tym, odnosimy wrażenie, że niesprawiedliwe jest, że część krajów, które pozostały w dobrych relacjach z Rosją, skorzystają na tym, podczas gdy my zmagać będziemy się z coraz większymi kosztami produkcji.
Wpływ wojny widzimy praktycznie na każdym kroku. Niemniej, odcięcie się od wpływów Rosji, a także zaprzestanie finansowania jej agresji na Ukrainie to również bardzo istotne kwestie. Przykre jest, że nie każdy patrzy na to w ten sam sposób, podczas gdy reszta próbuje z tym walczyć…
Źródło: fruitveb.hu
