Mamy obecnie gorący czas, jeśli chodzi o dyskusję nad cenami pomidorów. Niedawno podawaliśmy informacje, że hiszpańskie stowarzyszenie walczy o oficjalne ustalenie kosztów produkcji i ceny powyżej tych stawek. O tym samym dyskutują Włosi.
Temat produkcji warzyw do przetwórstwa i uzyskiwanych cen budzi wiele emocji. Czy ustalenie cen jeszcze przed sezonem produkcyjnym pomogłoby producentom? Oczywiście, że tak. Jednak przetwórcy nie zawsze chcą to robić – powód? Opłacalność – lepiej kupić większą ilość po niższej cenie. Rozwiązaniem mogą być umowy kontraktacyjne. Aktualnie Włosi przymierzają się do zawierania umów.
„Ile zapłaci pomidor w kampanii 2022?” – czytamy w nagłówkach włoskich serwisów. Producenci przekażą, na jakiej powierzchni mają uprawiać pomidory i jaka ilość może trafić na rynek w nadchodzącym sezonie. Jak podkreślają mają prawo wiedzieć, jakie będą ceny przed sezonem, aby móc zaplanować produkcję. A trzeba jasno powiedzieć, że ceny, które uzyskiwali w zeszłym roku byłyby zbyt niskie, tym bardziej biorąc pod uwagę rosnące koszty produkcji. Dlatego będą chcieli podnieść ceny. Koszty produkcji wzrosły o 35 – 40 procent.
W tym momencie producenci z rejonu Foggiano szacują redukcję powierzchni, na których uprawiane są pomidory o 20 – 30 procent. „Aby kontynuować sadzenie i uprawę pomidorów, producenci proszą stronę przetwórczą o uzgodnienie pewnych umów cenowych, przestrzeganych przez wszystkich, bez gier i porozumień spekulacyjnych, które niszczą i destabilizują przetwórstwo” – przekazuje włoski serwis terraevita.
Już teraz wiadomo jednak, że dyskusje z przetwórcami mogą nie być łatwe, bo z kolei oni zasłaniają się 5-krotnym wzrostem cen gazu. Jak mówią, produkcja koncentratu pomidorowego może być problemem dla przetwórstwa. Podkreślają, że istotna będzie również ocena za jaką cenę wyjdzie Hiszpania, która jak wiadomo ma znacznie niższe koszty produkcji niż włoska…
Źródło: https://terraevita.edagricole.it/
