Podaż młodej kapusty i kalafiora są dość duże. Producenci wskazują, że handel na rynku w Broniszach nie przebiega w aktualnym sezonie najgorzej, jednak są dni, w których kupujących zdecydowanie brakuje. Jednym z tych dni był właśnie 14 czerwca. Czego możemy się spodziewać?
Zacznijmy od polskiej, młodej kapusty. Producent, z którym rozmawialiśmy, przyznaje, że sprzedaż w obecnym sezonie nie przebiega najgorzej. Zdarzają się jednak dni, w których podaż jest znacznie większa, a popyt dość niski, przez co niektórzy decydują się sprzedać towar taniej. Niemniej, stawki za polską kapustę, których można się spodziewać oscylują w przedziale 3,00-4,00 zł za sztukę. Zależy to głównie od kalibru i jakości produktu. Znacznie większe, dobrze prezentujące się sztuki, producent sprzedaje za 4,00 zł. Jednak nie jest to regułą, gdyż jak sam przyznaje, spotkał się z ofertami rzędu 2,50 zł.
Nieco gorzej wygląda to w przypadku kalafiorów. Producenci starają się trzymać „wyższe” ceny, jednak handel nie przebiega po ich myśli. Stawki oscylują w przedziale 2,00-3,50 zł za sztukę. Producent, z którym rozmawialiśmy oferował bardzo wysokiej jakości produkt w cenie 3,50 zł. Niestety, popyt jest bardzo niski, a towaru na rynku dość sporo, co zmusza do zejścia z ceny.
Wydaje się to szczególnie przykre, gdy spojrzymy na produkty w marketach. Czy to kapusta, czy kalafior… Producenci na rynku hurtowym w Broniszach oferują naprawdę wysokiej jakości produkty, które są kilka poziomów wyżej aniżeli te, które są sprzedawane we wspomnianych marketach. Kalafior za zaledwie 3,50 zł jest dwa razy większy i mówiąc wprost – cieszy oczy. Podobnie wygląda to w przypadku kapusty. Niezależnie od kalibru, wysoka jakość od razu rzuca się w oczy. Szkoda tylko, że markety oferują konsumentom towar drugiej klasy po dwukrotnie wyższych cenach…