Pewnie każdy z was nie raz zwrócił uwagę na ten problem – bardzo często statystyki znacznie odbiegają od rzeczywistości. I chociaż my dokładnie wiemy, jak wygląda sytuacja, opinia publiczna karmiona jest całkowicie innymi informacjami…
Czy wiecie na przykład, że według danych GUS cena ziemniaków wzrosła w skali miesiąca o 114 procent? W najnowszym raporcie dotyczącym cen produktów rolnych dowiadujemy się, że na rynku ziemniaka obserwuje się znaczące wzrosty cen. Rzeczywiście odczuliście podwyżki? No właśnie…
W styczniu 2022 r. cena ziemniaków w skupie (75,54 zł za dt) wzrosła w skali miesiąca o 114,8% oraz o 72,7% – w ciągu roku. Na targowiskach za 1 dt ziemniaków płacono 145,82 zł, tj. o 2,8% więcej niż w grudniu 2021 r.
Na portalu branżowym nie musimy wyjaśniać, że ta informacja w znaczący sposób zakłamuje rzeczywistość. Pomyślmy jednak, jak tą informację odbierają media ogólnoinformacyjne. Dla każdego postronnego słuchacza czy czytelnika to jasna informacja, że rolnicy uzyskują wysokie przychody i opłacalnie sprzedają swój towar. Trudno się dziwić, że potem tyle dyskutuje się, że “miasto” dziwi się protestom i niezadowoleniu rolników.
Na tym przykładzie doskonale widać, w jaki sposób może zostać zakłamana rzeczywistość. Statystyka mówi wyraźnie – jest wzrost cen. Co z tego, że dotyczy niewielu odmian? A czy ta cena pokrywa koszty produkcji? O takiej dyskusji możemy już zapomnieć.
Dlatego tyle mówimy ostatnio o liczeniu kosztów produkcji i głośnym informowaniu, jak wygląda sytuacja. Jeśli nie przebijemy się do szerszej publiczności, zrozumienia naszych problemów nie będzie nigdy. A przecież w telewizji mówili, że ziemniaki są dwa razy droższe niż rok temu…