Centralny Port Komunikacyjny, konkretnie jego budowa, wzbudza wiele kontrowersji. Zarówno mieszkańcy jak i rolnicy posiadający działki na planowanym obszarze inwestycji doświadczają wielu nieprzyjemności…
Na początek… Czym jest CPK?
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3.000 hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w ramach pierwszego etapu będzie w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. Inwestycja powinna umożliwić stworzenie ponad 150 tys. nowych miejsc pracy. W rejonie CPK powstanie Airport City, w skład którego wejdą m.in. obiekty targowo-kongresowe, konferencyjne i biurowe – czytamy na stronie CPK.
Inwestycja, która wymaga zagospodarowania ogromnego obszaru…
Wokół budowy CPK powstało wiele kontrowersji. Z problemami spotykają się zarówno mieszkańcy, jak i rolnicy, którzy posiadają ziemię w regionach, które obejmuje inwestycja. Wiąże się ona bowiem ze zniknięciem ponad 20 miejscowości… Mowa o domach, w których mieszkają całe rodziny, zwykłych działkach oraz gruntach przeznaczonych pod uprawy. Wszystko zostanie pokryte betonem… Kolejną kwestią są linie kolejowe, które będą przebiegały na terenie całego kraju i prowadziły do największych miast. To również jest równoznaczne z wykorzystaniem ogromnej ilości terenów. Warto zaznaczyć, że w wielu przypadkach inwestycja zakłada wykorzystanie obszarów, na których znajdują się żyzne gleby. Gleby, które dotychczas okazywały się niezwykle owocne w produkcji rolniczej.
Wykup lub co gorsza… wywłaszczenie!
W niedalekiej przeszłości sejm uchwalił ustawę, która umożliwia dokonywanie wywłaszczeń na cele budowy linii kolejowych. Wywłaszczeń na rzecz Skarbu Państwa, które niosą za sobą prawo użytkowania wieczystego. Dokument określa również zachęty dla mieszkańców, by Ci wyprzedawali swoje grunty przed wywłaszczeniem. Tutaj pojawiają się problemy… Mieszkańcy oraz właściciele gruntów, które obejmują plany CPK nie kryją oburzenia. Dotyczy to niestety także rolników. Wiele gospodarstw położonych jest bowiem na żyznych glebach i w produkcji kieruje się w stronę nowoczesnych rozwiązań. Przeniesienie wszystkiego w inne miejsce jest więc niezwykle trudne lub nawet niemożliwe do zrealizowania. Producenci, których gospodarstwa zostały przeznaczone do likwidacji wskazują, że ceny oferowane przez CPK są zaledwie ułamkiem rzeczywistej wartości. Dodają, że dobrowolnie się na to nigdy nie zgodzą…
Budowa CPK a produkcja żywności w Polsce
W tym wszystkim warto zaznaczyć rolę terenów, które są objęte planami budowy CPK. W aktualnych realiach, czyli wojną na Ukrainie i idącym za nią zagrożeniem bezpieczeństwa żywnościowego, likwidacja gospodarstw rolnych znajdujących się na żyznych glebach budzi niemałe obawy. Tak jak wspominaliśmy, przeniesienie produkcji w inne miejsce będzie niezwykle trudne lub nawet niemożliwe. Należy również liczyć się z tym, ile czasu oraz pieniędzy zajmie ten proces. Producenci będą musieli bowiem zakupić ziemię w innym regionie, uzyskać stosowne zezwolenia na budowę oraz przetransportować maszyny rolnicze… A to wciąż zaledwie ułamek problemów wiążących się z przesiedleniem. Niesprawiedliwym wydaje się fakt, że zostali pozostawieni bez możliwości decyzji. Nie wspominając o stawkach oferowanych w zamian za posiadane grunty i budynki na nich się znajdujące… Pamiętajmy, że ziemi nie da się przenieść w inne miejsce. Zabieranie jej rolnikom to działania na niekorzyść całego społeczeństwa…
