Hucznie ogłoszone dopłaty – miała to być kwestia czasu zanim wejdą w życie, tak przynajmniej twierdził rząd. Tymczasem, Komisja Europejska nie wyraziła zgody, która była konieczna, by je wprowadzić – informuje Henryk Kowalczyk.
Powodem, dla którego dopłat nie będzie jest fakt, że takie wsparcie powinno być przekazywane w ramach pomocy de minimis. Minister Rolnictwa zaznaczył, że owa pomoc jest możliwa w niewielkich ilościach. Budżet na ten rok wynosi 520 mln. Po odliczeniu kosztów innych programów zostaje jedynie kilkadziesiąt milionów, gdzie dopłaty do nawozów wymagają funduszy rzędu 3,9 mld zł.
W ramach przypomnienia – pierwszy wniosek o dopłaty został wysłany do KE już w styczniu i nie wniósł zamierzonego celu. Komisja co prawda wydała komunikat opierający się na rekompensowaniu wysokich cen energii, jednak brakowało w nim szczegółów a informacji o dopłatach nie znaleźliśmy. 20 marca rząd wystosował kolejny wniosek, który z kolei został odrzucony. Pomijając dyskusję na temat czy wspomniane dopłaty byłyby rzeczywistym wsparciem dla rolników należy się zastanowić, czy wspomniana pomoc w ogóle nastąpi…
Jak tłumaczy Kowalczyk, sfinansowanie projektu dopłat z innych środków byłoby praktycznie niemożliwe. Unijna rezerwa kryzysowa zakłada dla Polski wsparcie rzędu 44,8 mln euro (około 200 mln zł) a to wciąż zdecydowanie za mało.
Henryk Kowalczyk dodaje, że istnieje jeszcze jedna możliwość sfinansowania dopłat. Jest nią komunikat KE – wsparcie na podstawie tymczasowych kryzysowych ram środków pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki po agresji Rosji wobec Ukrainy.
Tymczasem – jak informował Janusz Wojciechowski na swoim Twitterze, pomoc dla rolników na podstawie tego komunikatu została zaakceptowana przez Komisję Europejską już 24 marca. Na jedno gospodarstwo możliwe jest wsparcie rzędu 35 tys. euro, które może być przeznaczone właśnie na wspomniane dopłaty do nawozów, ale nie tylko. Tak więc, resort rolnictwa ma otwartą drogę do omawianych dopłat. Pozostaje pytanie, ile przyjdzie nam czekać… Kolejne dwa miesiące?
Niemniej, jest to już druga sytuacja, w której obiecywano rolnikom wsparcie i… Wsparcia jak nie było tak nie ma. Padła trzecia obietnica – środki, na które według Janusza Wojciechowskiego, Komisja wyraziła zgodę już 24 marca. Mamy nadzieję, że chociaż to zostanie spełnione. Poprzez te wszystkie wydarzenia odnosimy wrażenie, że obietnice dawane rolnikom dosyć często nie mają pokrycia… Jak będzie tym razem?
Źródło: gov.pl
fot. gov.pl
