W związku z rosnącymi cenami na rynku nawozów dużo się dyskutuje o możliwych scenariuszach rozwoju sytuacji. Głośno było przede wszystkim o pomyśle na dopłaty na zakup nawozów. Chyba nie wszyscy braliśmy ten pomysł na poważnie, ale jak się okazuje – nasz rząd właśnie czeka na zgodę ze strony KE, aby to rozwiązanie wprowadzić w życie.
Jednym z pomysłów na polepszenie sytuacji jest wprowadzenie zerowego VAT-u. Jak będzie w praktyce to zobaczymy bardzo szybko, bo w sobotę pisaliśmy o podwyżkach nawozów w cennikach producentów i dystrybutorów. Zastanawialiśmy się na ile zerowy VAT uratuje sytuację, skoro ceny cały czas idą w górę, a porównując rok do roku jest to nawet kilkaset procent w niektórych przypadkach.
Po drodze pojawił się również pomysł na dopłaty do nawozów. Większość z nas sądziła na pewno, że to tylko plotki, ale premier Morawiecki wraz z wicepremierem, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Henrykiem Kowalczykiem brali udział w VIII Kongresie Rolnictwa RP i tam właśnie poruszono ten temat. – Czekamy na decyzję KE w sprawie zgody na dopłaty do nawozów i wpisanie do ustawy nawozów jako produktu energochłonnego – poinformował szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Oprócz tego Minister zapowiedział także skierowanie w tym tygodniu do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów gotowego projektu ustawy o emeryturach rolniczych. Projekt przewiduje możliwość korzystania z emerytury rolniczej bez konieczności zaprzestania działalności w gospodarstwie. – Budujemy system ubezpieczeń wzajemnych, bo to jest najlepszy system ubezpieczeń. Będziemy oferować kompleksowe ubezpieczenia od wszelkich ryzyk, w tym także suszy – opowiadał.
Wypowiedzi udzielił również premier Morawiecki – „Apeluję do Komisji Europejskiej: dajcie nam jak najszybciej zgodę, żebyśmy z naszych pieniędzy budżetowych mogli pomagać polskiemu rolnikowi”.
Sądzicie, że 1000 zł do tony jest możliwe? Czy będą limity i sterty papierów? A może to raczej obietnice bez pokrycia?