Wysoki poziom inflacji ma wpływ na każdego z nas. Zaczynając od zwykłych zakupów i kończąc na kosztach, które ponosimy przy uprawie warzyw. Jakich wzrostów możemy spodziewać się tym razem?
Dane opublikowane przez GUS jasno wskazują, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w maju 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 13,9% (wskaźnik cen 113,9), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,7% (wskaźnik cen 101,7). W ramach przypomnienia – w kwietniu inflacja wynosiła 12,4%.
W ujęciu rocznym ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 13,5%, nośników energii o 31,4%, natomiast paliwa do prywatnych środków transportu o 35,4%. Porównują obecne ceny do ubiegłego miesiąca widzimy wzrost o 1,3% w przypadku żywności i napojów bezalkoholowych, podwyżkę o 3,4% w przypadku nośników energii i o 5%, jeśli chodzi o paliwa do prywatnych środków transportu. Względem kwietnia ceny były wyższe o 1,7% ogółem.
Według wielu ekspertów to niestety nie koniec a szczyt inflacji dopiero przed nami. Wiele wskazuje na to, że stopy procentowe, które znacząco wpływają na nasze kredyty również wzrosną. Dla nas – producentów warzyw jest to szczególnie dotkliwe. Ceny wszelkich produktów czy surowców znacząco rosną, a to co otrzymujemy w ramach wynagrodzenia za naszą ciężką pracę pozostaje na tym samym poziomie, co w roku ubiegłym. Zdarza się, że za warzywa otrzymujemy nawet niższe stawki.
Logicznym wydawać by się mogło, że skoro ceny, które widzi konsument i widzimy my, rosną w tak zawrotnym tempie, stawki otrzymywane w zamian za wytworzone przez nas plony również powinny wzrastać. Niestety, polityka wielu sieci marketów a także natłok produktów pochodzących z zagranicy skutecznie nas od tego odwodzi. Jedyną opcją byłoby zwiększenie cen i stanowcze pozostawanie przy nich, jednak musiałoby to być poparte przez wszystkich producentów. Choć i tak pozostawałby kwestia licznych ofert towarów z zagranicy, które stale z nami konkurują.
Źródło: GUS
