Wiele krajów świata zmaga się aktualnie z bardzo wysokimi temperaturami. Kataklizm nie ominął również Polski. Prognozowane warunki na najbliższe dni niestety nie są korzystne. Upały wpływają bowiem na warzywa i handel na rynkach hurtowych. Jak kształtuje się sytuacja?
Nawarstwiające się problemy nie pozostawiają na producentach suchej nitki. Okres wakacyjny nie sprzyja bowiem sprzedaży na rynkach hurtowych a obroty spadają. Znacząca część społeczeństwa wyjeżdża na wypoczynek, co wpływa na mniejsze zainteresowanie produktami od rolników. Sklepikarze oraz właściciele warzywniaków decydują się na coraz mniejsze zakupy, a warto zauważyć, że to oni są głównymi odbiorcami wielu producentów. Hurtownicy niestety nie zawsze korzystają z naszych ofert i wolą wyspecjalizowane firmy, ponieważ pozwala im to zaoszczędzić czas. Nadchodzące dni i prognozy pogody niestety utwierdzają nas w przekonaniu, że to nie wszystko, co będzie oddziaływać na sprzedaż w hurcie. Wtorkowe temperatury oscylujące w okolicach 30 stopni Celsjusza spowodowały niemałe zmiany w podejściu zarówno producentów, jak i ich odbiorców. Zainteresowanie towarem podczas dnia było niestety bardzo niskie, przez co wielu rolników już teraz nastawia się na handel nocą, kiedy upały nie są tak doskwierające.
Wpływ wysokich temperatur będziemy mogli również odczuć w samych uprawach. Rośliny preferują wysokie nasłonecznienie i nieco wyższe parametry na słupkach termometrów, niemniej, we wszystkim są granice. W regionach, w których temperatura będzie znacząco przekraczać 30 stopni, rośliny mogą więdnąć, co bezpośrednio przełoży się na ilość i jakość przyszłego plonu. Dotyczy to w szczególności upraw tunelowych i szklarniowych, gdzie możliwości wietrzenia nie zawsze są wystarczające. Temperatury panujące na zewnątrz zwykle są nieco niższe, niemniej, nie pozostają bez wpływu. Ich odzwierciedlenie znajdziemy w jakości warzyw na rynkach hurtowych. Nie każdy z producentów dysponuje izotermą, a handel będzie wiązał się z niemałym ryzykiem. Wysokie nasłonecznienie wraz z widocznymi już teraz temperaturami, przyczyni się do skrócenia czasu, w którym warzywo ulegnie zepsuciu. Mowa głównie o produktach wrażliwych jak chociażby bób.
Handel czy zainteresowanie ze strony odbiorców to jednak nie wszystko. Wielkim znakiem zapytania wciąż pozostaje, panująca w wielu regionach, susza. Susza, która dziesiątkuje wiele nasadzeń. Nie od dziś warunki niekorzystnie wpływają na uprawy warzyw, owoców czy zbóż. Nadchodzące dni, w których przewidziano obecność wysokich temperatur oraz brak znaczących opadów deszczu, dodatkowo pogłębią problem niedoboru wody w Polsce. W nieco dłuższej perspektywie to wszystko przyczyni się do znaczących strat po stronie producentów. A czy możemy liczyć na wsparcie ze strony rządzących? Sytuacja nabrzmiewa nie od dziś, jednak działań w kierunku jej poprawy, mimo wielu apeli ze strony rolników, wciąż nie doświadczyliśmy…
