Z żywiołem nie wygramy. To pogoda rozdaje nam karty. W rolnictwie uprawa pod “chmurką” obarczona jest ogromnym ryzykiem, każdy z Was to potwierdzi. W Polsce pogorszyły się warunki atmosferyczne, krzyżując plany w wykonywaniu prac polowych. Tymczasem potężne ulewy na południu Europy, szczególnie na obszarze między Austrią, Włochami i Chorwacją, zalewają drogi, podwórka, nawet większe miasta, wsie. Miejscami spadło powyżej 250 litrów wody na m2 ziemi.
W Chorwacji powódź dotknęła wiele miejscowości. Zalane są wsie, nawet duże miasta. Mieszkańcy w wielu miejscach są pozbawieni elektryczności. Zalane są tereny w rejonie Benkovac, Lisane Ostrovicke, Udbina, Krusevo i Obrovac. Jednym z najbardziej poszkodowanych miast są Obrovac i Gracac. Ta informacja dotyczy również terenów rolniczych, miejsc, gdzie uprawiane są warzywa. Straty w rolnictwie są ogromne.


Niepokojąca sytuacja we Włoszech
We Włoszech katastrofalna sytuacja występuje w rejonie Rawenny, Bolonii, Faenzy i Ceseny. Włoskie media informują, że tak tak gigantycznych ulew nie notowano od ponad 90 lat. W tych regionach również występują regiony rolnicze, w tym warzywnicze i sadownicze. Włoscy rolnicy są w bardzo trudnej sytuacji, z powodu szeregu bardzo poważnych problemów, które następowały jeden po drugim: najpierw susza, potem nagłe zmiany temperatury, a teraz nieustanny deszcz.


We wtorek Departament Obrony Cywilnej wydał najwyższy, czerwony alert pogodowy dla części prowincji Emilia-Romania oraz pomarańczowe ostrzeżenia dla wielu innych regionów – od Sycylii po północne obszary kraju. Według synoptyków trudne warunki atmosferyczne utrzymają się w północnych Włoszech co najmniej do środy. Władze obawiają się, że w części Emilii-Romanii w ciągu 48 godzin może spaść nawet 150 litrów deszczu na metr kwadratowy.


Źródło: twojapogoda.pl, tvn24.pl, italiafruit.net