„Czyste oszustwo” – zarzuca Biedronce jeden z konsumentów, komentując jedną z ostatnich akcji promocyjnych sieci handlowej. O czym konkretnie mowa?
Post tyczący się akcji promocyjnej Biedronki wzbudził oburzenie wśród jednego z konsumentów. Z jego słów wynika, że duża część ceny (importowanego) kalafiora to same liście. Market zdecydował się odpowiedzieć na ten komentarz, jednak finalnie wyszło co najmniej niezręcznie…
– Biedronkowe oszczędności wyglądają tak że za kalafiora zapłaciłem 26 zł 9,99 za kg. Po odkrojeniu liści jak ważył w sklepie 2,65 kg zrobiło się 1,7 kg. 10 zł zapłaciłem za liście. Czyste oszustwo – pisze jeden z oburzonych konsumentów pod postem promocyjnym Biedronki.
Co ciekawe, Biedronka zdecydowała się odpowiedzieć na wskazany wyżej komentarz. Wskazała, że obrywanie liści kalafiora nie jest zabronione. Nie byłoby w tym nic dziwnego, jednak następnego dnia market zmienił swoją wypowiedź. Obecnie możemy przeczytać, że liście kalafiora stanowią integralną część warzywa, chroniącą przed nadmierną utratą wilgoci.
Czyżby Biedronka przestraszyła się, że klienci masowo zaczną obrywać liście kalafiora, natomiast zysk spadnie? Odpowiedź nasuwa się sama…
