Wszystkie przesłanki wskazywały, że marchew tania nie będzie. Późną jesienią pisaliśmy o niższych zbiorach w Polsce i w Europie oraz jakości zebranego towaru. Głównym powodem gorszych wyników była niekorzystna aura. W ubiegłym roku zebraliśmy blisko 600 tys. ton marchwi i jest to spadek o 8 procent w relacji rok do roku.
Wysokie koszty przechowywania przyśpieszyły handel marchwią, szybciej niż zwykle. Wielu producentów sprzedało sporą ilość towaru zaraz po zbiorze, nie czając na rachunki za wysoką energię. Kolejne spływające z krajów Europy dane potwierdzały, że wszędzie zbiory tego warzywa były niskie lub bardzo niskie. To wszystko składa się na lepszą sytuację cenową na rynku.
Przez pewien czas mieliśmy względną nadpodaż, co wyhamowało ceny marchwi. Tymczasem od drugiej połowy stycznia widać spore zmiany cenowe, z których mogą ucieszyć się producenci owego warzywa.
Marchew polska (szczotkowana i pakowana w worki) ma obecnie ceny sprzedażowe w dużym hurcie na poziomie 2,00-2,80 zł/kg, zależnie od kalibru, jakości i regionu kraju. To o 41 procent drożej niż miesiąc temu. W polskim hurcie oferty importerów marchwi holenderskiej są obecnie na poziomie 2,40-3,00 zł/kg najczęściej, co oznacza wzrost średnio aż o 129 procent rok do roku.
Żródło: fresh-market