Święta Bożego Narodzenia to niezwykły okres dla każdego, jednak w szczególności dla dzieci. W Wielkiej Brytanii dwóch marketowych gigantów postanowiło wykorzystać ten fakt w celu promowania warzyw, które nie spełniają coraz większych wymagań jakościowych. Stąd też wzięła się „marchewka dla Rudolfa”…
Nie raz opisywaliśmy już problem nieustannie rosnących wymagań konsumenckich. Warzywa muszą bowiem zachowywać idealny kształt, natomiast ich skórka nie może posiadać jakichkolwiek przebarwień. Stwarza to niemały problem, gdyż nie zawsze warunki pogodowe i inne czynniki to umożliwiają. Niedoskonałe warzywa często nie znajdują swoich odbiorców, a sami producenci narażeni są na znaczące straty.
Kluczowe okazują się w tym wszystkim działania marketów, gdyż to one stanowią główny rynek zbytu dla producentów. Niestety… Nawiązując do powyższego, popularne sieci handlowe dość rzadko decydują się na wprowadzenie do sprzedaży produktów, które mogłyby zostać przez konsumentów pominięte. Warto jednak zauważyć, że nie tyczy się to wszystkich.
W Wielkiej Brytanii dwóch marketowych gigantów, mianowicie Tesco i Morrisons, zdecydowało się podjąć wyjątkowej akcji, która została zorganizowana z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Mowa o wspomnianych marchewkach dla Rudolfa. Na czym to polega? W dni poprzedzające święta klienci wymienionych marketów będą mogli odebrać marchewkę zupełnie za darmo w jednej z placówek rozmieszczonych na terenie całego kraju, aby zadbać tym samym, żeby renifery Świętego Mikołaja były dobrze nakarmione i pomogły dostarczyć prezenty na czas.
Niewątpliwie jest to dość niecodzienne wydarzenie. Spójrzmy jednak na szereg pozytywów, które za sobą niesie… Tak jak wspominaliśmy, selekcja warzyw jest coraz bardziej dotkliwa. Możliwość pokazania konsumentom, że niedoskonałe warzywa są równie dobre w smaku jest więc niezwykle ważna. Ponadto, akcja przyczynia się do promowania warzyw, szczególnie wśród dzieci. Te zapamiętają bowiem to niezwykłe wydarzenie, przez co w przyszłości chętniej będą sięgać w stronę produktów tego typu. Czego chcieć więcej?
Źródło: morrisons-corporate.com