McDonald’s informuje, że ma problemy z zakupem odpowiedniej ilości pomidorów w niektórych placówkach. Sytuacja odzwierciedla faktyczną podaż pomidorów na rynku, a także ogromny wpływ wschodniego konfliktu na branżę żywnościową. O czym warto wiedzieć?
Obserwując wydarzenia, które mają miejsce od wybuchu wojny na Ukrainie, jesteśmy zaniepokojeni do czego nas to doprowadzi. Z dnia na dzień pojawia się coraz więcej przeciwności, które w dużej części dotykają nas – rolników, ale nie tylko. Wpływa to również na odbiorców naszych produktów.
Informowaliśmy ostatnio jak paraliż dostaw, wywołany protestami przewoźników, wpływa na handel warzywami. Sam transport i bez tego jest aktualnie dość dużym problemem. Wysokie koszty paliw i inne utrudnienia dość znacząco go pogłębiają. Dla producentów, problemy z przewiezieniem towaru na rynek czy do poszczególnych klientów, to wielkie straty w jakości produktu, a co za tym idzie – starty w wynagrodzeniu.
Niemniej, taki stan rzeczy skutkuje również niedoborem warzyw w warzywniakach, marketach czy restauracjach. Przykładowo, niektóre z restauracji McDonald‘s w Anglii w wyniku problemów w łańcuchu dostaw, muszą sprzedawać swoje kanapki z mniejszą ilością warzyw. Może wydawać się to mało znaczące, jednak nawet ten przypadek pokazuje, co tak naprawdę dzieje się na rynku.
Na ten moment nie odczuwamy tego tak bardzo, jak rolnicy z krajów, w których przewoźnicy protestują. Pytanie jak długo tak zostanie. Niestety, ceny paliw znów zaczęły rosnąć, a stacje nie zdążyły nawet obniżyć cen po ostatnich spadkach na giełdzie. Polskie firmy transportowe co prawda nie planowały strajków, ale czy możemy liczyć, że przy obecnych kosztach takie stanowisko się utrzyma?
Pamiętajmy o tym, że zerwanie łańcuchów dostaw to nie tylko brak produktów na sklepowych półkach czy w innych sektorach, ale także większe ceny. Strach pomyśleć, co byłoby w przypadku, w którym wyprodukowanych przez nas pomidorów nie miałby kto odebrać. Mamy nadzieję, że taka sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca.
Jak sytuacja u Was? Dostawy do poszczególnych klientów przebiegają płynnie?