O tym, że Charsznica jest kapuścianą stolicą Polski, wie już każdy z nas. Ale o tym, że w tym kapuścianym zagłębiu powstanie polsko-koreańska fabryka KIMCHI wie już niewielu. To pierwsza inwestycja Daesang Corp. w Europie.
Wyjaśnijmy co to jest KIMCHI. To tradycyjna koreańska potrawa z warzyw. Powstaje w wyniku fermentacji kapusty pekińskiej i innych warzyw (w potocznym znaczeniu można przyjąć, iż jest to kiszona kapusta pekińska).
Charsznica jest regionem, gdzie uprawia się kapustę z przeznaczeniem na zaopatrzenie rynku warzyw świeżych, dla przetwórstwa i długiego przechowywania. Tradycja kiszenia kapusty jest kultywowana od wielu pokoleń. Charsznickie kiszonki są znane w całej Polsce, jak się okazuje, będą znane również na całym świecie.
Produkty Daesang Corporation można znaleźć na półkach wielu azjatyckich marketów na całym świecie, także w Polsce. Firma ma już swoje fabryki m.in. w Korei, Chinach, Ameryce, teraz zdecydowała się na budowę linii produkcyjnej w Charsznicy.
Do współpracy Koreańczycy zaprosili firmę Charsznickie Pola Natury. Celem projektu jest dystrybucja kimchi koreańskiego producenta pod marką „Jongga” w Europie oraz wybudowanie fabryki tego tradycyjnego przysmaku w Charsznicy w odległości około 50 km od Krakowa. Kimchi ma trafić do sklepów największych sieci spożywczych, takich jak Carrefour, Auchan czy Lidl.
Dla polskiej firmy Charsznickie Pola Natury, znanej z produkcji kiszonek, to duże wyzwanie, ale również ogromna szansa i wyróżnienie. Koreański producent zadeklarował, że zainwestuje 15 mld wonów (tj. ok. 50 mln zł) w budowę zakładu o powierzchni 6,6 tys. mkw. Fabryka kimchi ma powstać do końca 2024 roku. Szacuje się, że w nowym zakładzie będzie wytwarzane do 3 tys. ton kimchi rocznie.
Źródło: Radio Kraków