Wysokie koszty produkcji, a także problemy, z którymi musi liczyć się sektor rolnictwa, dotykają producentów z całego świata. W ubiegłą niedzielę (20 marca) żądania o wsparcie mogliśmy słyszeć od hiszpańskich rolników.
Co prawda demonstracje przebiegły w pokojowej atmosferze, jednak nie sposób nie zauważyć jak bardzo głęboko leży problem produkcji żywności. Taka liczba nie zebrała się przecież znikąd. Jak twierdzą hiszpańscy producenci, są w stanie wykarmić ludność swojego kraju, a także wspomóc Europę, jednak chcą wykonywać swoją pracę z godnością.
Prezes jednego z hiszpańskich stowarzyszeń podkreśla, że to historyczna mobilizacja. Sektor rolny stanął w obronie społeczeństwa w czasach pandemii, natomiast chwilę później pojawiło się wiele przeszkód, które sprawiły, że codziennie działalność w Hiszpanii zawieszają dwa gospodarstwa. Z jednej strony są to przepisy utrudniające prace, z drugiej wzrost kosztów produkcji – mówi prezes jednego ze stowarzyszeń.
„Razem dla wsi”, „Wiejski świat się budzi” – to te hasła prezentowali zgromadzeni. Jaki był cel protestów? Na to pytanie chyba doskonale znamy odpowiedź… W Polsce sprawy wcale nie mają się lepiej, a niektóre sektory są znacznie bardziej obciążone z racji przyjętych uchodźców. Tutaj nie ma zaskoczeń – tamtejsi rolnicy domagali się pilnych działań na rzecz poprawy sytuacji na wsi.
Przede wszystkim poruszono kwestię rosnących kosztów produkcji, które już teraz doprowadzają do zmniejszenia liczby gospodarstw. Co więcej, producenci zwrócili uwagę na problem uczciwości cen. Żądali, aby te pokrywały ponoszone przez nich koszty, a jak wiemy – z tym niestety bywa różnie. Oprócz tego, protestujący kierowali się w stronę bardziej sprawiedliwej Wspólnej Polityki Rolnej a także krajowego planu strategicznego, który miałby odnosić się do utraty dochodów z gospodarstw.
Powyższe żądania to wciąż zaledwie część tego, co dało się słyszeć podczas protestów. Producenci zaznaczyli jak ważną rolę odgrywa sektor rolnictwa i to nie tylko pod względem bezpieczeństwa żywnościowego, ale także dla otaczającego nas środowiska. Jedno jest pewne – zarówno w Polsce jak i w pozostałych krajach Europy, interwencja ze strony rządu jest koniecznością.
Źródło: hortoinfo.es
