Sezon szparagowy dla wielu producentów okazał się utrapieniem. Rosnące koszty produkcji przytłaczały rolników, podczas gdy ceny warzywa stale spadały. A co było przyczyną takiego zjawiska? Import tańszych produktów z zagranicy przez detalistów…
Niemiecki sezon szparagowy dla wielu producentów zakończył się wcześniej. Nie było to spowodowane nieurodzajem czy innymi czynnikami. Powód jest nam dobrze znany i są nim… ceny. Zbiory szparagów to nie lada wyzwanie. Producenci muszą liczyć się z opłaceniem dużej ilości pracowników i wieloma innymi kosztami. Niestety, aktualny sezon przyniósł stawki, które nie pokrywały tych wydatków. Zbiory często nie przynosiły zysków, a straty… Rolnicy obawiają się, że poniesione koszty zmuszą wielu z nich do likwidacji swoich upraw. Aktualnie mają problem, by sprzedać pozostałe szparagi.
Skalę problemu ukazuje sytuacja jednego z producentów, który uprawia warzywo na 250 hektarach. Tegoroczny sezon zmusił go do porzucenia 50 hektarów. Popyt na lokalne produkty nie był wystarczający i oferowane stawki nie pokryłyby poniesionych kosztów. Co jest powodem takiego stanu rzeczy? Wielu rolników przyczynę upatruje w polityce handlu detalicznego. Markety kierujące się w stronę niższych cen, pomijały lokalne produkty. Ich wyborem stawały się tańsze szparagi z zagranicy. To z kolei wpływało na coraz niższe ceny dla krajowych rolników. Wielu z nich z trudem nadążało za zmieniającą się sytuacją, a ilość porzuconych upraw stale się zwiększała.
Ciężko na ten moment oszacować jak duże są straty, jednak jeden z producentów podaje, że rok temu wyprodukowanie kilograma wysokiej jakości szparagów kosztowało go 5-6 euro. Aktualnie będzie to znacznie wyższa kwota na wzgląd cen wszelkich surowców czy usług. Producenci mówią, że szparagi to roślina wieloletnia, będzie miała więcej czasu na regenerację i pod koniec roku zostanie wykorzystana jako naturalny nawóz. Niemniej, to co dobre dla roślin, niekoniecznie jest dobre dla rolników i oznacza spore starty…
Źródło: tagesschau.de