Wraz z biegiem czasu dyskonty zyskują coraz większy udział na rynku. Warzywniaki czy lokalne sklepy występują natomiast w coraz mniejszej ilości, co przyczynia się do znaczących zmian w handlu warzywami.
Wśród dyskontów w Polsce, jak podaje Business Insider, zdecydowanym liderem wciąż pozostaje Biedronka. Z przeprowadzonego badania wynika, że we wrześniu roku bieżącego market odpowiadał za niemal 64% sprzedaży wśród dyskontów. Porównując te dane do poprzednich miesięcy lub roku ubiegłego widzimy, że sieć pozostaje na dość zbliżonym poziomie w tym zakresie.
Na drugim miejscu widnieje Lidl, który we wrześniu osiągnął 20,3%. Względem poprzedniego miesiąca wynik ten jest równoznaczny ze wzrostem, niemniej, względem września 2021 roku oznacza spadek o 1,2%. Na uwagę zasługuje natomiast sieć Netto, która wygenerowała 12% sprzedaży wśród dyskontów. Zdaniem ekspertów to ona może za kilka lat konkurować z liderami w tym sektorze. Listę zamyka Aldi z wynikiem 4%.
Warto podkreślić, że wszystkie z wymienionych sieci dyskontów, porównując wrzesień 2021 i 2022 roku, odnotowały wzrost liczby wizyt. Wspomniane dane ukazują nam znaczący trend, który tyczy się handlu warzywami. Niegdyś to warzywniaki czy lokalne sklepy pełniły rolę naszych głównych odbiorców. Obecnie ich znaczenie jest niestety coraz mniejsze, co nie pozostaje bez wpływu na rynki hurtowe. Obroty z roku na rok są niższe a pozycję dominującą zdobywa sprzedaż bezpośrednia.
Markety, jak zdążyliśmy się przekonać, nie zawsze prowadzą politykę przychylną krajowym producentom. Niejednokrotnie zdarza się, że to zagraniczne produkty pojawiają się na półkach. Konsumenci kierują się jednak w ich stronę ze względu na różnorakie promocje, co szczególnie widać w czasach wysokiej inflacji. Wraz z biegiem lat trend zapewne się utrzyma. Warto więc spojrzeć na dyskonty z nieco innego punktu widzenia. To one stają się naszym głównym rynkiem zbytu…
Źródło: businessinsider.com.pl
