Zarówno w Polsce, jak i w wielu innych krajach sytuacja na rynku ogórków kształtuje się w podobny sposób. Fala upałów i wysokich temperatur, występująca w Europie, niekorzystnie wpływa na uprawy, co z kolei powoduje spadek podaży. Mniejsza ilość ofert pozwala natomiast na uzyskanie lepszych cen, które pozostają dwukrotnie większe niż w poprzednim sezonie. Nie wiąże się to niestety z opłacalnością na wzgląd wciąż rosnących kosztów produkcji…
Zacznijmy od Holandii. Tamtejsi producenci musieli zmierzyć się w ostatnim czasie z niebywale wysokimi temperaturami, które dochodziły do 40 stopni Celsjusza. Obniżona podaż i dość dobry popyt ze strony konsumentów to czynniki, które według tamtejszych rolników w dużej mierze pozwoliły na utrzymanie nieco lepszych cen. Mówiąc o popycie należy mieć na względzie udział rynków zagranicznych, wśród których przeważała Wielka Brytania. Zauważalna jest również zmiana podejścia holenderskich producentów, którzy coraz częściej przechodzą na uprawy innych gatunków. Warto również zwrócić uwagę na nadchodzący sezon zimowy. Biorąc pod uwagę zwiększone koszty produkcji, holenderscy rolnicy nieprzychylnie patrzą na ryzyko związane z prowadzeniem upraw zimą.
Wysokie temperatury napotkały również Włochy. Silnie oddziałujące nasłonecznienie wywołało straty wśród tamtejszych producentów. Obniżona podaż nie była w stanie wypełnić zapotrzebowania tamtejszego rynku, przez co stawki oferowane rolnikom znacząco wzrosły. Zarówno w czerwcu, jak i w lipcu, ceny na włoskich rynkach hurtowych osiągały niemal 2 euro za kilogram. Producenci upatrują szans na wykorzystanie sytuacji oraz utrzymanie produkcji do listopada.
Handel ogórkami w Hiszpanii dzieli się na dwa rynki. Tradycyjnie wyprodukowane warzywo trafia bowiem na rynki lokalne, natomiast produkt ekologiczny kierowany jest głównie na eksport. Nawiązując do poprzedników, hiszpańscy producenci również odnieśli starty wywołane upałami. Obecna podaż tamtejszych ogórków ekologicznych, mimo spadków popytu względem poprzedniego roku, wciąż nie jest wystarczająca, by pokryć zapotrzebowanie z wielu krajów. Przyczynia się do tego również spadek produkcji we wspomnianych krajach, a także w Bułgarii czy Litwie. Ceny oferowane producentom są co prawda niemal dwukrotnie wyższe, niemniej, nie oznaczają dodatkowego zysku… 30% wzrost kosztów sprawia, że są one porównywalne do roku 2021.
Na zakończenie – Niemcy. Dostępność ogórków na tamtejszym rynku okazała się wystarczająca, by zaspokoić popyt. Wśród ofert można napotkać produkty pochodzące zarówno od krajowych producentów jak i od holenderskich czy belgijskich rolników. Sytuacja, jeśli chodzi o ceny, pozostawała na dość stabilnym poziomie, jednak w przypadku niektórych ogórków, krajowy produkt okazywał się tańszy od importu ze wspomnianych krajów.
Źródło: agf.nl
