Wspominaliśmy jak aktualnie wyglądają ceny węgla. Niestety, w pewnym stopniu pozostawały zależne od decyzji UE w sprawie embarga wobec Rosji. Tymczasem, nasz rząd zapowiedział embargo na poziomie krajowym. Węgla z Rosji nie będzie, ale tylko w Polsce. Z czym trzeba się liczyć?
Rada Ministrów przyjęła zapisy ustawowe blokujące na poziomie krajowym import węgla z Rosji. Nie możemy dłużej czekać na decyzje Unii Europejskiej – poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.
Ceny i dostępność węgla – dość istotna kwestia. W końcu czymś musimy ogrzać nasze domy czy szklarnie, a przejście na inne źródła ciepła niestety nie jest takie proste i także łączy się z wysokimi kosztami. Odcięcie się od węgla z Rosji przez pewien okres może spowodować kolejne wzrosty cen.
Niemniej, nie ma co wpadać w panikę. Bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju nie jest zagrożone. Rosyjski surowiec stanowi około 20 procent całkowitego zużycia w Polsce. Eksperci twierdzą, że tą lukę będzie można dość szybko wypełnić. Jedynym problemem może okazać się znalezienie węgla w konkurencyjnych cenach, gdyż ten sprowadzany z Rosji, był stosunkowo tani.
Co więcej, rzecznik porusza kwestię importu surowca z Rosji przez osoby prywatne. To także będzie uniemożliwione poprzez wprowadzenie kontroli sprawowanej przez Służbę Celną. Za nieprzestrzeganie przepisu będą przewidziane kary finansowe. Tym samym, możemy podejrzewać, że w najbliższym czasie, import z Rosji wygaśnie całkowicie.
Co to oznacza dla nas? Obawiamy się, że pojawiają się kolejne podwyżki. Sankcje mają na celu uniezależnienie się od Rosji, jednak okres, który nasz kraj będzie potrzebował, by pozyskać surowiec z innego źródła, nie zapowiada się zbyt dobrze. Dystrybutorzy węgla będą mogli wykorzystać okazję, by jeszcze bardziej podnieść ceny. Oczywiście mamy nadzieję, że tak się nie stanie a chwilowy deficyt surowca zostanie szybko zniwelowany bez wpływu na ceny.
Korzystną opcją wydaje się również zakup bezpośrednio z kopalni. Pozwala ominąć wszelkich pośredników, a tym samym cena, którą płacimy jest bardzo korzystna. Jedyną przeszkodą jest transport węgla, bowiem to po naszej stronie stoi odebranie go bezpośrednio z kopalni. Tak czy inaczej, stawki niższe o ponad połowę są bardzo kuszące.
Pozostaje nam czekać czy zapowiedzi rządu zmienią się w rzeczywistość. Wtedy tak naprawdę okaże się czy będzie to niosło za sobą konsekwencje w postaci dodatkowych kosztów zakupu…
Źródło: businessinsider.com.pl
