Wojna na Ukrainie w znaczącym stopniu przyczyniła się do nieciekawej sytuacji na światowym rynku. W związku z bojkotem Unii Europejskiej, eksport nawozów i produktów rolnych z Rosji został wstrzymany. Sam wywóz z Ukrainy jest natomiast niezwykle utrudniony. W ramach uniknięcia kryzysu żywnościowego w tym i przyszłym sezonie, według sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, należy umożliwić swobodny przepływ owych surowców i produktów na rynek międzynarodowy.
Sekretarz generalny António Guterres na konferencji prasowej w Stambule domagał się, aby nawozy oraz produkty rolne pochodzące z Rosji mogły bez ograniczeń przemieszczać się na rynek międzynarodowy. Spowodowane jest to ograniczoną dostępnością, która może zagrozić zarówno producentom jak i konsumentom. Szef ONZ podkreśla, że z niewystarczającej ilości nawozów w 2022 roku może wyniknąć kryzys żywnościowy, który nastąpi w przyszłym sezonie.
Wagę sytuacji podkreśla fakt, że w Rogu Afryki głód zagraża 22 milionom ludzi. Bezpieczeństwo żywnościowe zaognione jest dodatkowo poprzez panującą suszę. We wspomnianym regionie świata niedobór opadów pogłębiający się od 2020 roku wywołał katastrofalne skutki, najbardziej dotkliwe od 40 lat. Utracone uprawy oraz miliony sztuk bydła pozostawiły tamtejszych producentów oraz konsumentów na skraju głodu. Ponad milion z tych osób porzuciło swój dobytek w poszukiwaniu pożywienia i wody…
Przedstawiona sytuacja wydaje się nam daleka, jednak faktem jest, że również w Polsce i innych krajach Europy produkcja żywności jest niezwykle utrudniona poprzez suszę, a także dostępność i ceny nawozów. Brak zmian na rynku będzie więc równoznaczny z niższą podażą i wyższymi cenami… Zdaniem sekretarza generalnego, większa ilość żywności i nawozów z Ukrainy oraz Rosji jest kluczowa dla dalszego uspokojenia rynku eksportowego oraz niższych cen dla konsumentów.
Sama kwestia umożliwienia swobodnego przepływu nawozów i produktów rolnych z Rosji budzi jednak pewne wątpliwości. Z jednej strony jest to krok w kierunku zapewnienia odpowiedniej ilości żywności na świecie w przyszłych latach. Brak ograniczeń przyczyni się także do większej dostępności oraz bardziej akceptowalnych cen surowca, który na ten moment pozostaje poza możliwościami finansowymi wielu producentów. Patrząc na to jednak z odmiennej perspektywy… Takie działania to w pewnym stopniu wspieranie rosyjskiej gospodarki, co w obecnych czasach jest moralnie wątpliwe.
Co sądzicie o braku ograniczeń w tym przypadku?
Źródło: vilt.be
