Aktualna sytuacja nie służy nikomu. Przed sektorem pomidorów przemysłowych również stoi wiele wyzwań, z którymi muszą zmierzyć się producenci i nie tylko. Popyt na warzywa jest coraz większy. Czy więc rolnicy mogą liczyć na wyższe ceny?
Aktualna sytuacja nie jest tajemnicą – czy to rosnące koszty produkcji, czy trudności handlowe, które są rezultatem wojny. Wszystko wpływa na niepewność producentów warzyw, w tym przypadku pomidorów przemysłowych. Rolnicy nie wiedzą jak planować uprawy, zastanawiają się, czy koszty się zwrócą…
Jak podają, muszą zadbać, aby łańcuch dostaw nie został zburzony. Jak to osiągnąć? Rozwiązaniem są oczywiście ceny. Jednak nie jest to tak proste jak może się wydawać. Stawki muszą odpowiadać zarówno producentom jak i sektorowi przemysłu oraz dystrybucji, nie wspominając o konsumentach, którzy odgrywają w tym znaczącą rolę.
Problem jest o tyle poważny, że w dzisiejszych czasach rolnicy z każdego zakątka świata muszą liczyć się z zagraniczną konkurencją. Oczywiście nikt nie odda produktu za darmo, jednak musimy pamiętać, że regiony, w których koszty są mniejsze a klimat bardziej sprzyjający mogą zaoferować produkt po cenach niższych.
Jak sytuacja przedstawia się we Włoszech? Jak już wspominaliśmy, producenci mają ciężko zaplanować produkcję. Tym samym popyt na pomidory przemysłowe rośnie. Sektor przemysłowy dostrzega nieprzewidziane okoliczności i jest skłonny podnieść cenę dla rolników.
Warto zaznaczyć, że rok 2021 był dla tamtejszych producentów korzystny, jednak marże, które uzyskali zostały pochłonięte przez wzrosty. Aktualnie mogą liczyć na wsparcie w przypadku szkód spowodowanych zmianami klimatycznymi. Fundusz, który został na ten cel utworzony to aż 50 mln euro.
Bez wątpienia podobną sytuację widzimy w naszym kraju. Z tym wyjątkiem, że u nas niestety nie zanosi się na poprawę aktualnych warunków. Wszystko obraca się wokół wydarzeń na Ukrainie. Jest to rzecz jasna kwestia najwyższej wagi – w końcu chodzi o życie… Jednak nie powinno się zapominać, że krajowa produkcja stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Źródło: freshplaza.it
