Niestety dość często pojawiający się na rynku francuski ziemniak jest bezpośrednią konkurencją dla krajowych warzywników. Ziemniaczany rynek zalewany jest przez import, przez co krajowi producenci mają problem ze sprzedażą swojego produktu w choć odrobinę uczciwych cenach. Tymczasem, importerzy ani myślą zaprzestawać dalszych działań, co potwierdza entuzjastyczne podejście producentów z Francji na eksport do krajów Europy Wschodniej.
Jak kształtuje się sytuacja we Francji? Mogłoby się wydawać, że dotyczą nas podobne problemy. Według tamtejszego stowarzyszenia zrzeszającego producentów ziemniaków, rynek francuski pozostaje w niekorzystnej sytuacji, a sama sprzedaż odbywa się głównie pod koniec tygodnia. Wysokie temperatury utrudniają wszelkie działania i nie pomagają odwrócić trendu spadkowego, który występował od początku sezonu. Mimo, że w ostatnich tygodniach handel nieco się poprawił, nie osiągnął on poziomu widocznego przed pandemią.
Francuzi upatrują swoich szans w zbiorach młodych ziemniaków, które zwiększają się wraz z upływem czasu. Sezon rozpoczął się zgodnie z ich oczekiwaniami i, w najbliższym czasie na rynek trafi szeroka gama produktów. Jednym z problemów, które napotkali to wspomniane, wysokie temperatury, które zmusiły ich do podlewania upraw wcześniej niż zwykle.
Niestety, jak twierdzi tamtejsze stowarzyszenie producentów ziemniaków, entuzjazm na francuski produkt wysokiej jakości utrzymuje się i kraje Europy Wschodniej wciąż kupują ich produkt. Co to oznacza? Niestety nic innego jak obecność zagranicznego konkurenta na europejskich rynkach hurtowych i w niektórych sieciach marketów.
Tymczasem, producenci nie mają łatwo. Import nie dotyczy tylko francuskiego produktu, ale też wielu innych zamienników z krajów basenu Morza Śródziemnego, co widzimy chociażby w Polsce. Konsumenci są przyzwyczajani do ziemniaków z zagranicy, a krajowi producenci walczą, by wyprodukowany przez nich towar się nie zmarnował. Szczególnie krzywdzące wydaję się to wtedy, gdy weźmiemy pod uwagę dostateczną ilość ziemniaków oferowanych przez krajowych rolników, a także coraz niższe ceny wywołane nadwyżką towaru z zagranicy. Czy oby na pewno tak to powinno wyglądać…
Źródło: cnipt.fr