W czwartek, czeski senat odrzucił nowelizację ustawy, która miała wprowadzić obowiązkowy udział krajowej żywności w sklepach. Projekt został odesłany do Izby Poselskiej. Najprawdopodobniej zabraknie głosów do odrzucenia sprzeciwu Senatu.
Odrzucenia przez Senat ustawy uchwalonej uprzednio przez Izbę Poselską domagał się m.in. poseł i minister rolnictwa Miroslav Toman, który w styczniu br. opowiadał się za wprowadzeniem obowiązkowych kwot. Teraz uznał, że ustawa została źle napisana i mogłaby zaszkodzić dużej części rolników i producentów żywności, a nawet, że jest niewykonalna.
Zwolennicy zmiany argumentują, że kryzys związany z pandemią koronawirusa pokazał, że Czechy powinny być bardziej samowystarczalne w produkcji żywności, którą lokalni rolnicy mogą wytwarzać po takich samych lub niższych kosztach niż producenci zagraniczni. Projekt wspierały m.in. Izba Rolnicza i Inicjatywa Przedsiębiorstw Rolno-Spożywczych.
Regulacje, gdyby weszły w życie, uderzyłyby m.in. w polskich producentów, bo żywność to znaczna pozycja w naszym eksporcie do południowego sąsiada.
Źródło: Business Insider