Sezon 2022 w uprawie kapusty, to sezon wyzwań. Oprócz drastycznie wysokich kosztów produkcji dochodzi także brak siły najemnej, która w ostatnim czasie jest coraz bardziej problematyczna. Jaka będzie koniunktura na rynku? Czy sprzedawać kapustę jesienią bezpośrednio z pola, a może warto przechowywać i czekać na lepszą cenę? To dylematy, nad którymi zastanawiają się dzisiaj rolnicy. Poprosiliśmy Michała Raja, producenta kapusty w miejscowości Uniejów-Kolonia (gm.Charsznica) o podsumowanie sezonu kapuścianego.
Michał Raj, wraz z rodziną, zajmuje się uprawą kapusty z przeznaczeniem do przetwórstwa. Jak informuje producent, w tym roku trudny był wybór odpowiedniego terminu sadzenia rozsady wiosną. W maju susza utrudniała przyjęcie się roślin na miejsce stałe, a do tego doszły liczne uszkodzenia, głównie stożka wzrostu, spowodowane przez dzikie ptactwo. Charsznickie pola charakteryzują się dużym rozdrobnieniem. Plantacje kapusty zwykle nie są nawadnianie. W opinii producentów z tego regionu, to był trudny rok. Począwszy od wysokich kosztów produkcji, wysokich cen nawozów, opału, po problemy związane z brakiem pracowników sezonowych. Do tego dochodzą inne czynniki, na które nikt nie ma wpływu: pogoda.
Na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć czy decydować się na przechowywanie kapusty czy sprzedawać ją bezpośrednio z pola. Chciałbym zaapelować do wszystkich producentów , nauczmy się kalkulować naszą pracę, dokładnie liczmy koszty oraz uwzględniajmy w tym naszą prace, nasz wkład fizyczny. Nie sprzedajmy towaru za bezcen!!! – apeluje Michał Raj.
Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo, w którym Michał Raj wstępnie podsumowuje sezon kapuściany 2022.
