Ciągnik zostaje uszkodzony podczas protestu, a ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania. To nie scenariusz z filmu, ale rzeczywistość, z którą mierzą się polscy rolnicy. Czy producenci mogą liczyć na rekompensatę za poniesione straty, czy będą musieli sami pokryć koszty naprawy uszkodzonego sprzętu?
Zakłady ubezpieczeń odmawiają wypłaty odszkodowań za uszkodzenia sprzętu rolniczego powstałe w wyniku kolizji podczas protestów. Sprawą zainteresowała się Krajowa Rada Izb Rolniczych, która wystąpiła do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministra Infrastruktury.
Niedługo później Ministerstwo Finansów poinformowało, że zwróciło się do odpowiednich instytucji odpowiedzialnych za ochronę ubezpieczonych, nadzór ubezpieczeniowy oraz do organizacji ubezpieczeniowego samorządu gospodarczego. Czy więc rolnicy otrzymają odszkodowanie?
Stanowisko instytucji nadzorujących rynek ubezpieczeń
Wyjaśnienia napłynęły od Rzecznika Finansowego, Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Wszystkie te instytucje potwierdziły, że zakłady ubezpieczeń mają prawo stosować wyłączenia odpowiedzialności w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia.
Oznacza to, że jeśli w warunkach polisy AC lub Agrocasco znajdują się zapisy wyłączające odpowiedzialność za szkody powstałe podczas strajków i protestów, odszkodowanie za uszkodzenia maszyn w takich okolicznościach może nie zostać wypłacone producentowi rolnemu.
Możliwości dodatkowego ubezpieczenia
Urząd Komisji Nadzoru Finansowego zwrócił jednak uwagę, że istnieje możliwość zawarcia dobrowolnych umów ubezpieczenia AC lub Agrocasco, które obejmują szkody powstałe na skutek strajków. Takie ubezpieczenie mogłoby być zawarte na indywidualnie ustalonych warunkach oraz oczywiście za odpowiednią składką. Zarówno ubezpieczyciel, jak i rolnik muszą wyrazić na to zgodę.
Warto zatem przy zawieraniu lub przedłużaniu polisy ubezpieczeniowej dopytać o taką opcję i rozważyć jej wykupienie. Oczywiście tyczy się to rolników, którzy planują uczestniczyć w protestach.