Premier jak turysta jeździ po kraju i odwiedza kolejne gospodarstwa, a rolnicy szukają stryczka – mówi Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, podczas briefingu prasowego. To krzyk rozpaczy i próba zwrócenia uwagi na gigantyczne problemy.
Trudna sytuacja rolników zmusza do wyjścia na ulicę. Dziś wielu rolników jest tak załamanych, że nie wierzy, że rząd może cokolwiek dobrego zrobić – mówił Michał Kołodziejczak, lider AGROunii i jak dodaje: Domagamy się spotkania z premierem i szerokich rozmów na tematy polskiego rolnictwa, które muszą zostać rozwiązane.
Szczególnie poważna jest sytuacja producentów trzody chlewnej.
Protest rolników odbywa się na krajowej drodze nr 15 w miejscowości Sampława w woj. warmińsko-mazurskim i ma potrwać 24-godziny.
Źródło: Business Insider Polska