Ogrodnictwo szklarniowe w Holandii przechodzi kryzys, a to za sprawą niebotycznie wysokich cen gazu. Szklarnie będą stały puste puste, bo wstrzymuje się sadzenie na okres najzimniejszych miesięcy, które właśnie nadchodzą.
W Holandii szklarnie ogrzewane są gazem ziemnym, a sektor ten odpowiada za 9 proc. krajowego zużycia gazu. Jak przeczytamy na portalu polonia.nl w ubiegłym roku dzienna cena gazu ziemnego spadła do wyjątkowo niskiego poziomu 5 centów za metr sześcienny. Wielu hodowców zdecydowało się na zakup gazu po dziennej stawce. Logiczne, bo cena stała była wyższa, wynosiła około 15 centów. Obecnie ci właśnie hodowcy najbardziej są dotknięci skokiem cen gazu. W tej chwili cena gazu w Holandii wynosi ok. 1 euro za m3. Niestety słyszy się, że część hodowców ogranicza lub wręcz wstrzymuje produkcję. Przy tak wysokich cenach gazu produkcja przestaje się być opłacalna. Ekonomiści ABN Amro spodziewają się powrotu do normalnego poziomu cen gazu dopiero w roku 2023.
Wielu producentów warzyw czy też kwiatów decyduje się na przesunięcie terminu nasadzeń. Szukając oszczędności rezygnują lub skracają czas doświetlania roślin uprawnych.
Ten kryzys może uderzyć także w pracowników sezonowych. Ogrodnictwo szklarniowe to drugi po logistyce sektor w Holandii zatrudniający najwięcej zagranicznych pracowników tymczasowych. To aż 57 tysięcy osób, a w sezonie letnim drugie tyle. Większość stanowią Polacy. A jak ten kryzys gazowy w Holandii przełoży się na polską produkcję, to już czas pokaże.
Źródło: polonia.nl