Podaż krajowego bobu na rynku wzrosła i wraz z kolejnymi dniami systematycznie będzie go przybywać. Ceny poszybowały w dół i szroują po dnie. Sprawdź aktualne ceny bobu na rynku “Bronisze” i “Rybitwy”.
Podobnie jak w przypadku większości warzyw, tegoroczny przyspieszony start wegetacji sprawił, że dostępny bób możemy obserwować wcześniej, a z każdym następnym dniem sukcesywnie będzie on pojawiać się na rynku w coraz większych ilościach.
Pod koniec kwietnia alarmowaliśmy o konieczności weryfikacji pochodzenia tego produktu ze względu na proceder fałszowania importowanego z Włoch towaru i oferowania go jako lokalnego. Obecnie krajowego bobu na rynku nie brakuje, ale problemem jest cena. Ile kosztuje?
Ceny bobu 2024
Cena polskiego bobu na rynku hurtowym w podwarszawskich Broniszach w dniu 03.06.2024 r. (23:00) wynosiła od 14,00 do 16,00 zł/kg. Wahania cen wynikały rzecz jasna z podaży w danym momencie i jakości towaru.
Niezwykle drastyczny spadek cen odnotowano także na krakowskiej giełdzie “Rybitwy”. W tamtejszych regionach, jak donoszą producenci, ceny bobu o poranku oscylowały na poziomie 15,00-18,00 zł/kg. Niestety, sytuacja pozostała dramatyczna.
Zarówno na rynku hurtowym w Broniszach, jak i na giełdzie “Rybitwy” towaru było bardzo dużo. Tymczasem, kupców zjawiło się niewielu. Zainteresowanie pozostawało niskie, przez co producenci nie mogli uzyskać wyższych cen.
Niektórzy plantatorzy, widząc niekorzystną sytuację, decydowali się sprzedać bób taniej. Na krakowskiej giełdzie po poułdniu mogliśmy usłyszeć 14,00 zł/kg. Konsumenci wspominali z kolei, że wieczorem zakupili wysokiej jakości towar za nawet 13,00 zł/kg.
Warto przy tym zaznaczyć, że wskazane wyżej stawki są dla producentów owego warzywa tragedią. Sezon dopiero się rozpoczyna. Wielu plantatorów wspomina, że notowany poziom cenowy byłby akceptowalny kilkanaście lat temu, gdy ponoszone przy produkcji koszty pozostawały na zdecydowanie niższym pułapie.
Tak dalej być nie może…
Podsumowując, podaż zauważalnie wzrosła, a trend ten może utrzymywać się w kolejnych tygodniach. Konsumenci mogą bez przeszkód wybierać wśród ofert dostawców, jednak dla producentów sytuacja jest nadzwyczaj trudna. Wysokie koszty produkcji i ręczny zbiór warzywa wymagają wyższego wynagrodzenia. Producenci liczą, że sytuacja się ustabilizuje. Zarazem, nawołują by się opamiętać i nie oddawać towaru za darmo.