W ostatnim tygodniu nastąpiły wyczekiwane spadki cen zarówno nawozów azotowych, jak i NPK. Pozostaje pytanie… Czy te spadki są jednak wystarczające?
Wiele aktualnie mówi się o nawozach, głównie za sprawą ich cen. W ubiegłym roku byliśmy zalewani informacjami, że są one uzależnione od panujących na dany moment uwarunkowań rynkowych. W przypadku nawozów azotowych kluczowym czynnikiem miała być cena gazu. Wraz z wybuchem wojny na Ukrainie wzrosła ona do rekordowych wartości. Z czasem jednak notowania ustabilizowały się, ale koszt surowca wykorzystywanego w rolnictwie nie powrócił do stanu sprzed wojny…
Producenci są poirytowani obecną sytuacją, gdyż w sąsiadujących krajach sytuacja przedstawia się zupełnie inaczej. O czym mowa? W wielu miejscach europejskiej wspólnoty cena gazu, czyli głównego surowca wykorzystywanego przy produkcji, okazuje się wyższa aniżeli w Polsce. Wydawać by się mogło, że z tego względu także koszt nawozu będzie wyższy, niemniej… Stawki, z którymi muszą liczyć się tamtejsi rolnicy, pozostają na zdecydowanie niższym poziomie. Nawet po ostatnich „znaczących” obniżkach w Polsce.
W dniu 13 marca, czyli w okresie poprzedzającym wprowadzone obniżki, LIR sprzeciwiła się tak znaczącym różnicom cenowym. Izba zwróciła uwagę, że koszt nawozu w Niemczech wynosi zwykle tysiąc, a często nawet ponad tysiąc złotych mniej aniżeli w Polsce. Kluczowa okazuje się tutaj wspominana cena gazu, która w Niemczech osiągała we wskazanym okresie 0,33 gr/kWh, natomiast w Polsce 0,24 gr/kWh. Skąd więc tak znacząca różnica w cenach, skoro koszt gazu to około 80% ceny nawozów azotowych?
Wprawdzie wspominane obniżki, które miały miejsce 17 marca, nieco zniwelowały owe różnice w cenach, jednak wciąż wydaje się to niesprawiedliwe, że płacimy więcej od naszych zachodnich sąsiadów. Stawia to polskich producentów w niekorzystnej sytuacji, gdyż napływające z zagranicy warzywa czy owoce będą tańsze aniżeli te wyprodukowane w kraju. Przełoży się to na spadek opłacalności produkcji, a także pogłębienie problemów finansowych gospodarstw, które już aktualnie zmagają się z wieloma przeciwnościami.
Warto także zastanowić się z czego wynikają ubiegłotygodniowe zmiany cenników… Spółka podaje, że jest to odpowiedź na dynamicznie zmieniające się uwarunkowania rynkowe i dostosowanie cen produktów do bieżącej sytuacji na rynku surowcowym. Wielu producentów wskazuje jednak, że jest to efektem obaw wynikających z napływu coraz większych ilości importowanego nawozu, którego ceny były znacząco niższe aniżeli krajowego. Koszt gazu obniżył się bowiem już znacznie wcześniej. Wielu z nich zaznacza ponadto, że wprowadzone obniżki wciąż nie są adekwatne do aktualnej sytuacji…
A Wy co o tym sądzicie?
Źródło: LIR / grupaazoty.com