Polskie służby fitosanitarne nie wzięły pod uwagę kwestii czyszczenia i dezynfekcji sprzętu, w związku z tym mamy bardzo duży stopień uznawania partii ziemniaków za prawdopodobnie porażone bakterią Clavibacter sepedonicus – informuje Agnieszka Płotka Przewodnicząca Sekcji Ziemniaka w Polskiej Izbie Nasiennej oraz Członek Zarządu Stowarzyszenie Polski Ziemniak.
W strukturach zasiewów ziemniak nadal odgrywa istotną rolę. Jego powierzchnia uprawy w Polsce oscyluje na poziomie 300 tys ha. Jego duży poziom uprawy w skali europejskiej wynika z szerokiego zastosowania. Potencjał plonotwórczy ziemniaka szacuje się, że przekracza 50 t/ha. Warunkiem uzyskania takich plonów jest m.in. zastosowanie zdrowych sadzeniaków kwalifikowanych wysokiej jakości.
Bakteria Clavibacter sepedonicus, sprawca bakteriozy pierścieniowej ziemniaka, ma w Unii Europejskiej status organizmu kwarantannowego dla Unii i podlega obowiązkowi zwalczania. Przepisy Unii Europejskiej określają przy tym jednolite zasady zwalczania i zapobiegania rozprzestrzenianiu się tej bakterii, które powinny być stosowane przez wszystkie państwa członkowskie.
Agnieszka Płotka, Przewodnicząca Sekcji Ziemniaka w Polskiej Izbie Nasiennej oraz Członek Zarządu Stowarzyszenie Polski Ziemniak, informuje, że wszystkie służby fitosanitarne jak również organizacja rolnicza są mocno zainteresowani zwalczaniem bakterii Clavibacter sepedonicus w uprawie ziemniaka… Niemniej, jak wyjaśnia Przewodnicząca sekcji ziemniaka w Polskiej Izbie Nasiennej, czytając Rozporządzenie Wykonawcze Komisji (UE) 20221194 z dnia 11 lipca 2022 niestety występują nieścisłości w interpretacji owych przepisów przez służby fitosanitarne. Rozporządzenie, o którym była mowa, dopuszcza czyszczenie i dezynfekcję, ale nie dopuścił tego PIORIN uznając za prawdopodobnie porażone wszystko, co miało kontakt z maszyną, pomimo wykonanych zabiegów czyszczenia i dezynfekcji. W chwili wykrycia bakterii Clavibacter sepedonicus (CS) w uprawie ziemniaka, za porażone uznaje się dokładnie określone partie ziemniaków, ale nie tylko! To również maszyny rolnicze, magazyny i wszystko to, co miało styczność z tą partią ziemniaka, która w badaniach okazała się być porażona. Polskie służby fitosanitarne nie wzięły pod uwagę kwestii czyszczenia i dezynfekcji sprzętu, w związku z tym mamy bardzo duży stopień uznawania partii ziemniaków za prawdopodobnie porażone tym agrofagiem. – informuje A. Płotka i jak dodaje: Proszę wyobrazić sobie gospodarstwo, w którym uprawia się materiał siewny na kilku polach. Oczywiście transportując maszyny z jednej plantacji na drugą, były one czyszczone i dezynfekowane. Niemniej wszystkie ziemniaki uprawiane w tym gospodarstwie są uznawane za prawdopodobnie porażone. A co za tym idzie? W związku z tym, że jest to choroba kwarantannowa, ziemniaki te muszą być poddane utylizacji. To wiąże się z ogromnymi stratami!
W Rozporządzeniu Wykonawczym Komisji (UE) 2022/1194 z dnia 11 lipca 2022 r. ustanawiające środki w celu zwalczania i zapobiegania rozprzestrzenianiu się Clavibacter sepedonicus (Spieckermann & Kotthoff 1914) Nouioui et al. 2018 przeczytamy, że Wszelkie maszyny, pojazdy, kontenery, magazyny lub ich części oraz jakiekolwiek inne przedmioty, w tym materiały opakowaniowe, uznane za zakażone lub za prawdopodobnie zakażone zgodnie z art. 5 ust. 5, zostają zniszczone albo oczyszczone i zdezynfekowane z zastosowaniem metod określonych w załączniku V pkt 3. (art. 6, pkt. 3).
Bulwy pochodzące z obszaru wyznaczonego nie mogą być przemieszczane poza obszar wyznaczony, chyba że na podstawie testów, o których mowa w załączniku I, zostanie udowodnione, iż są one wolne od określonego agrofaga (art. 5, pkt. 6).
Zapraszamy do wysłuchania komentarza Agnieszki Płotki: