To już koniec protestów na przejściu granicznym w Dorohusku. Rolnicy się nie poddali, ale decyzję o rozwiązaniu protestu podjął wójt gminy. Zdaniem wójta, negatywne skutki rolniczych protestów były coraz bardziej odczuwalne.
Koniec protestu w Dorohusku
Protest rolników w Dorohusku został rozwiązany, a decyzję o tym podjął wójt gminy Wojciech Sawa. Przypomnijmy, trwał on nieprzerwanie od wielu tygodni. – Przekazanie tej decyzji protestującym rolnikom odbyło się w spokoju. Podjąłem ją ze względu na dobro społeczności naszej gminy, która coraz mocniej odczuwa negatywne skutki rolniczych protestów – mówi Wojciech Sawa, wójt gminy Dorohusk (dziennikwschodni.pl).
“Blokowanie przejść jest po prostu wykluczone”
Warto przy tym zaznaczyć, że w ubiegłym tygodniu Prezes Rady Ministrów zwrócił się do Polaków z apelem, aby nie robić nic, co mogłoby dziś osłabić Ukrainę. – Niezależnie od uzasadnienia dla protestów, przejścia graniczne nie mogą być dłużej blokowane. Nie możemy w żaden sposób szkodzić Ukrainie, kiedy rozstrzygają się losy wojny – tłumaczył Donald Tusk. – Blokowanie przejść jest po prostu wykluczone – dodał.
Zapewnił jednocześnie, że rząd jest przygotowany do kolejnych form pomocy dla tych, którzy nie z własnej winy stracili na wojnie Rosji z Ukrainą. Zapowiedział dalsze negocjacje w sprawie ochrony interesów polskich rolników.