Trwają intensywne kontrole na rynkach hurtowych i w punktach skupu na terenie całej Polski. Na celowniku są także krajowe warzywa. Ma to związek z powodzią, która dotknęła wiele gospodarstw. Co jest właściwie sprawdzane?
Powódź – tragedia dla rolników. Jak to wygląda?
Intensywne opady deszczu, które notowano w minionych tygodniach, przyczyniły się do powstania olbrzymich strat w gospodarstwach. Woda zalegała przez długi czas na ulicach, nieużytkach, a także polach uprawnych, z których często rolnicy nie zdążyli zebrać płodów rolnych. Nie jest tajemnicą, że ich jakość znacząco się obniżyła, natomiast kwestia magazynowania budziła wiele wątpliwości. Sytuacja okazała się jednak zdecydowanie bardziej dramatyczna.
Z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – PIB, przetworzonych przez ARiMR, wynika, że zalanych wodami powodziowymi zostało 68 tys. działek rolnych. Z tego na 27 tys. ha znajdują się niezebrane płody rolne. Według danych ARiMR 4318 rolników jest pokrzywdzonych w wyniku powodzi, z czego ponad 3360 odnotowało straty wynoszące ponad 30 proc. produkcji rolnej. Krótko mówiąc, zniszczenia są bardzo duże i dotyczą szerokiej grupy rolników.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało ponadto, że prowadzone są kontrole dotyczące bezpieczeństwa żywności oraz pasz dla zwierząt. – Zboża, pasze treściwe i objętościowe, a także inne płody rolne zalane wodami powodziowymi nie nadają się do spożycia przez ludzi, a także do skarmiania zwierząt. Mogą być one wykorzystywane jedynie do celów przemysłowych – informowało MRiRW. Producenci martwili się, że będą musieli zutylizować wyprodukowany towar.
Kontrole, jak się okazuje, prowadzone są w punktach skupu w całej Polsce. – Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych prowadzi intensywne działania terenowe, aby upewnić się, że do punktów skupu nie trafiają płody rolne, które miały kontakt z wodą powodziową – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Kontrole na rynkach hurtowych w Polsce
Zarazem, prowadzone są kontrole na rynkach hurtowych. Tyczy się to także rynku hurtowego w podwarszawskich Broniszach. W tym wypadku działania rozpoczęły się już w maju, kiedy na jednym z placów pojawił się Michał Kołodziejczak oraz wyznaczone do kontroli służby. Działania trwają do dziś.
Ostatnia kontrola, jak poinformowała IJHARS w Warszawie, wykazała nieprawidłowości polegające na całkowitym braku oznakowaniu partii 48 kartonów (6kg) pomidorów malinowych. – W związku z powyższym, zostanie wszczęte postępowanie administracyjne w przedmiocie wymierzenia kary pieniężnej – wskazała IJHARS w Warszawie.