To kolejny proceder importowanych warzyw z Rosji i możliwa ich legalizacja jako krajowe po przepakowaniu. Ujawniamy kolejny taki wyczyn, tym razem miał on miejsce w powiecie grójeckim.
W powiecie grójeckim, w godzinach popołudniowych, byliśmy światkami prawdopodobnej próby “przeładunku” warzyw z Rosji, w tym przypadku cebuli. Tir marki DAF na rejestracjach z powiatu siedleckiego, naczepa na rejestracjach rosyjskich zjechał na boczną, polną drogę. Kierowca pojazdu – Rosjanin – mówiąc w języku ojczystym, poinformował nas że cebula, którą dzisiaj przywiózł pochodzi także z Rosji. Naszemu rozmówcy towarzyszyło dwóch mężczyzn, w tym Polak, który właśnie zajmował się rozładunkiem towaru twierdził, że nie wie do kogo przyjechała ta cebula! Przypominamy, że z podobnymi procederami spotkaliśmy się także w przypadku ogórków oraz pomidorów szklarniowych. Wśród krajowych producentów takie zjawisko budzi skrajnie negatywne emocje.
Patrząc na jakość warzywa, które dotarło na terytorium Polski również budzi mieszane uczucia – jest to towar bardzo niskiej jakości. Domyślamy się jaki będzie jego los…
Mamy przypuszczenia, że cebula z Rosji, może być z dużym prawdopodobieństwem sprzedawana pod polską marką, zapewniając tym samym wysoki zysk importom. Czy konsumenci będą świadomi kraju pochodzenia owego warzywa? Czy za tego typu działaniami nie stoją bardziej przedsiębiorczy polscy producenci, którzy chcą wykorzystać dobrą koniunkturę na cebulę?