Sezon na polskie warzywa dopiero się rozpoczyna. Tymczasem, ceny oferowane producentom już teraz okazują się niedopuszczalnie niskie. Na rynku występuje ponadto wątpliwej jakości import, który sprzedawany jest w zatrważająco niskich cenach. Tyczy się do wielu gatunków warzyw. Tak dalej być nie może…
Jak zaznaczają producenci, apelując o poprawę warunków na rynku, spodziewali się oni wyższych cen za nowalijki niż w ubiegłym roku. Szczególnie w obliczu wszechobecnej drożyzny… Niestety, sytuacja przedstawia się zupełnie odwrotnie. Wzrosły ceny zakupu nasion oraz rozsady, jak również koszty paliwa, nawozów i robocizny. Gdzie więc upatrywać przyczyny tak niskich cen oraz braku płynnego zbytu kapusty i sałaty?
Warto zaznaczyć, o czym wspominają producenci, że to dopiero początek sezonu. Niektórzy nie rozpoczęli nawet zbioru kapusty pekińskiej, ponieważ z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych zaczyna wykwitać. Tymczasem, na rynku pojawia się coraz większa ilość nowalijek z importu. Nowalijek wątpliwej jakości, sprzedawanych za bezcen.
– W naszej ocenie potrzebne są protesty organizowane na dużą skalę, aby sprzeciwić się zaleganiu importowanych warzyw na naszych półkach sklepowych, tak jak miało to miejsce w ubiegłym roku! Może ta sytuacja uzmysłowi wielu producentom, że pracujemy, aby zarabiać a nie oddawać po kosztach, aby mógł zarabiać ktoś inny – zaznaczają producenci.
– Nie pozwólmy, aby ta sama sytuacja miała miejsce z fasolą, cukinią czy papryką. Apelujemy do naszych skupowych. Walczcie o dobre ceny naszych warzyw już od początku sezonu! DLA DOBRA NAS WSZYSTKICH – dodają.
Niejednokrotnie staramy się nagłaśniać niesprawiedliwości, które napotykamy na rynku warzyw. Obecnie jest ich niestety cały szereg. Bezczynność jest natomiast równoznaczna z akceptacją takowego stanu rzeczy. Postarajmy więc wspólnie zaznajomić wszystkich z problemami, które dotykają nas – producentów warzyw, aby zapewnić sobie godną przyszłość.
Źródło: Apel autorstwa „Papryka Producenci Papryki”