AktualnościUrsus wznowi produkcję, ale ciągniki nie zostaną w Polsce. Gdzie trafią maszyny?

Ursus wznowi produkcję, ale ciągniki nie zostaną w Polsce. Gdzie trafią maszyny?

Ciągniki marki Ursus już w niedalekiej przyszłości mają zjechać z linii produkcyjnych. Park maszynowy zakładów w Lublinie i Dobrym Mieście zostanie bowiem odnowiony. Nowy właściciel krajowej legendy zamierza przywrócić moce produkcyjne. Maszyny kierowane będą między innymi do Afryki i Ukrainy.

Nie Polak, a Ukrainiec. Kim jest nowy właściciel Ursusa?

Krótko rzecz ujmując, pomijając przyczyny takiego stanu rzeczy, Ursus nie funkcjonował w ostatnich latach zbyt dobrze. Wiele przeciwności, które firma napotkała na swojej drodze, doprowadziły legendę do upadku. Dzień 12 lipca 2021 roku zdawał się być końcem historii, która tyczyła się produkcji polskich maszyn rolniczych. Maszyn, które rolnicy cenili za prostotę i niezawodność. Majątek firmy został jednak wystawiony na sprzedaż.

Początkowe oczekiwania finansowe okazały się zbyt wysokie dla potencjalnych nabywców – Ursusa wystawiono za 125 milionów złotych. Bezowocny był również drugi przetarg, podczas którego kwota została zmniejszona do 99 milionów złotych. Brak ofert wymusił oczywiście kolejną obniżkę. Dopiero cena na poziomie 74 milionów złotych, którą zaproponowano podczas trzeciego przetargu w październiku, została zaakceptowana.

Kim jest nowy właściciel Ursusa? Legendarną markę nabyła firma M.I. CROW SP. Z O.O. Nowy właściciel Ursusa początkowo owiany był tajemnicą. Firma została ponadto zarejestrowana 1 lipca 2024 roku, a więc niecałe cztery miesiące przed zakupem. Co więcej, kapitał zakładowy wydał się dość niski – wynosił 50 tysięcy złotych. Dziś wiemy, że zarząd składa się z trzech osób, a wśród nich jest Oleg Krot, który figuruje jako prezes.

Warto przypomnieć, że owa firma zakupiła przedsiębiorstwo Ursus S.A. w upadłości z siedzibą w Warszawie z wyłączeniem środków pieniężnych jakie znajdowały się w masie upadłości do dnia zawarcia umowy sprzedaży. W skład przedsiębiorstwa Ursus wchodziły zakłady produkcyjne znajdujące się w Dobrym Mieście oraz w Lublinie. Nowy właściciel niemal od razu przystąpił do planowania, a teraz już wiemy, co stanie się z Ursusem.

Prenumerata Warzywa 2024 - baner

Nowe ciągniki zjadą z linii produkcyjnych. Gdzie trafią?

Produkcja w zakładach Ursusa, jak zdradza nowy właściciel, zostanie przywrócona. Potencjał firmy jest jego zdaniem bardzo wysoki. Informacja ta wywołała oczywiście szeroką dyskusję wśród producentów. Wszystko sprowadza się do pytania – dla kogo owe ciągniki będą produkowane? W wywiadach nowy zarząd Ursusa wspomina dość często o odbudowaniu kanałów dystrybucji na rynki zagraniczne. W szczególności pod uwagę brana jest Afryka. Wysokie zapotrzebowanie na te maszyny wykazuje również Ukraina.

– Ursus miał konkurencyjne produkty i klientów, więc to nie obiektywne czynniki rynkowe doprowadziły do upadku firmy, tylko błędy poprzedniego zarządu – poinformował Polską Agencję Prasową Oleg Krot, dodając jednocześnie, że firma M.I. Crow dysponuje odpowiednimi środkami, by odnowić park maszynowy zakładów w Lublinie i Dobrym Mieście oraz zatrudnić kolejnych pracowników. – Ursus odzyska moce produkcyjne i znów będzie wytwarzał ciągniki – zapewniał Oleg Krot w wywiadzie dla PAP. Co więc stanie się z Ursusem w nadchodzących miesiącach?

Na rynku maszyn rolniczych, a w tym ciągników, występuje wiele firm, które zdążyły umocnić swoją pozycję i będą konkurować z Ursusem. Początki z pewnością nie będą więc łatwe dla krajowej legendy. Warto ponadto się zastanowić czy nowe ciągniki Ursusa będą na tyle zaawansowane technologicznie, aby polscy rolnicy w ogóle zwrócili na nie uwagę. Jedną z kluczowych kwestii będzie niewątpliwie cena. Na ten moment wiadomo tylko, że z linii produkcyjnych zjedzie kilka modeli, które będą różnić się przede wszystkim mocą.

Fakt, że już teraz nowy właściciel wskazuje na bardzo istotny dla rozwoju kierunek dystrybucji, czyli afrykańskie i ukraińskie gospodarstwa, generuje wiele wątpliwości. Można bowiem domyślać się, że taka strategia wynika z braku restrykcyjnych norm i niższych wymagań, które spotykane są na tamtejszym rynku. W takim wypadku niewielu lokalnych producentów skorzystałoby na nowych maszynach marki Ursus. Warto ponadto zaznaczyć, że całe zamieszanie, które w ostatnich miesiącach, a nawet latach, powstało wokół Ursusa, niewątpliwie wpłynie na ostrożność przy zakupie.


ZOSTAW KOMENTARZ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu.
Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.
Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!

Polityka Prywatności

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Najpopularniejsze artykuły

Polecamy

INNE ARTYKUŁY AUTORA

ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NEWSLETTER

Warzywniczy newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu WARZYWA.pl

[newsletter_signup_form id=1]