Niekorzystne warunki pogodowe odbijają się w uprawach pomidorów przemysłowych na całym świecie. Czy to wysokie temperatury, czy dotkliwa susza, czy obfite deszcze. Wszystko oddziałuje na producentów, przez co światowe prognozy dotyczące zbiorów zostały obniżone o niemal milion ton (38,8 mln ton). Jak sytuacja przedstawia się w poszczególnych krajach?
Węgry. Nasadzenia w tamtejszych rejonach rozpoczęły się pod koniec kwietnia i zakończyły 25 maja. Producenci zdecydowali się obsadzić mniejsze obszary na wzgląd niekorzystnych warunków pogodowych. Wichury spowodowały niemałe szkody (30-35%), niemniej, prognozy dotyczące zbiorów pozostały na niezmiennym poziomie i wynoszą 100 tys. ton.
Francja. Idąc dalej, kapryśna pogoda zebrała swoje żniwa również we Francji. Prace związane z obsadzeniem pól trwały od marca do czerwca. Wysokie temperatury, dochodzące do 34 stopni, odbiły się w przewidywanych zbiorach, które zostały obniżone do 155-160 tys. ton.
Grecja. Greccy producenci spotkali się natomiast z gradem. Ocena szkód wciąż trwa, ale tylko nieliczne obszary musiały zostać obsadzone ponownie. Poza tym warunki są dość dobre, jednak niemałym zmartwieniem jest możliwość wystąpienia chorób grzybiczych. Prognozy przewidują 380 tys. ton.
Portugalia. Lokalne deszcze odczuli rolnicy z Portugalii, jednak mimo to, ukończono nasadzenia. Dodatkowym zmartwieniem były ciepłe dni, jednak nie wystąpiły fale upałów, przez co zbiory powinny osiągnąć 1,45 mln ton, co oznacza niewielki spadek względem roku ubiegłego.
Włochy. Dość nietypowa pogoda wystąpiła także we Włoszech. Temperatura oscyluje tam powyżej 30 stopni i przyspieszy zbiory o tydzień. Niemniej, głównym zmartwieniem jest panująca susza. Większość upraw jest jednak nawadniana i łączne zbiory w całym kraju powinny kształtować się w granicach 5,4 mln ton.
Hiszpania. Nasadzenia w Hiszpanii powinny dobiegać końca, jednak ostateczna powierzchnia upraw nie jest jeszcze znana. Zbiory będą opóźnione, a przyczyniły się do tego deszcze i upały dochodzące nawet do 37 stopni, które wymusiły konieczność ponownego obsadzenia niektórych obszarów. Prognozy przewidują 2,5 mln ton, jednak wspomniane czynniki mogą wpłynąć na zmniejszenie tej liczby.
Rosja. Sytuację w Rosji, na wzgląd panujących warunków politycznych, ciężko ocenić. Co prawda większość upraw została już obsadzona (80%) a pogoda w tamtejszych rejonach dopisuje, jednak izolacja powoduje mniejszą dostępność wielu surowców. Brakuje nasion, maszyn, środków ochrony roślin czy nawozów. Prognoza przewiduje 600 tys. ton, niemniej, nie wiadomo jak to będzie wyglądać w praktyce.
Ukraina. Warunki na Ukrainie, z wiadomych przyczyn, nie są korzystne dla producentów. Nasadzenia rozpoczęły się w niektórych regionach, jednak nie wiadomo jak sytuacja potoczy się dalej. Na ten moment szacuje się, że zbiory osiągną maksymalnie 200 tys. ton.
Egipt. Pogoda ma swoje odzwierciedlenie również w Egipcie, gdzie zbiory nastąpią nieco później. Niemniej, stan upraw przedstawia się dość dobrze a prognozy przewidują 440 tys. ton.
Tunezja. Nieco dalej – w Tunezji, średnie plony z hektara są niższe niż oczekiwano, jednak i tak pozostają na wyższym poziomie niż w roku ubiegłym. Oscylują w przedziale 70-80 ton z hektara. Zakładając niższą wartość, łączna ilość, którą uda się zebrać, wyniesie 850 tys. ton.
Turcja. Nasadzenia w Turcji są zależne od regionu, ale powierzchnia upraw zmniejszyła się mniej niż oczekiwano. W niektórych regionach prace dobiegły końca, w innych jeszcze trwają. Znaczący wpływ miały również chłodne dni, które spowodowały opóźnienie rozwoju roślin, niemniej, prognozy zwiększyły się do 2,1 mln ton.
Źródło: fruitveb.hu
