Wyjątkowa pogoda w tym sezonie sprawiła, że na przełomie października i listopada pomidorów w szklarniach jest jeszcze całkiem sporo i u wielu ogrodników mają one wysoką jakość, o co zwykle w tym okresie niełatwo. Jednak każdy kij ma dwa końce – stosunkowo ciepła i słoneczna aura w dzień, brak nocnych przymrozków oraz umiarkowana w wielu rejonach presja szarej pleśni sprzyjają również producentom uprawiającym pomidory w zimnych tunelach, dlatego wyjątkowo długo prowadzą oni w tym roku zbiory – co za tym idzie cena pomidorów w październiku zamiast wzrosnąć, obniżyła się.
Tekst i fot. A. Czerwińska-Nowak