O sprawdzonych sposobach na zwiększanie obrotów przez cały sezon, ogromnym potencjale branży ogrodniczej i swoich planach na przyszłość opowiedział Łukasz Bednarek, dyrektor generalny Royal Brinkman w Polsce.
Firma Royal Brinkman z holenderskimi korzeniami jest światowym liderem na rynku ogrodniczym. Od 25 lat marka ta jest znana i rozpoznawalna także przez polskich ogrodników. Czemu firma zawdzięcza swój rozwój?
Łukasz Bednarek (Ł. B.): Royal Brinkman powstał w 1885 r. i dumnie przyjął przedrostek „Royal” (Holandia) z rąk królewskich. Jesteśmy czynnie zaangażowani w tworzenie lepszej i zrównoważonej przyszłości dla przedsiębiorstw branży ogrodniczej na całym świecie. Royal Brinkman ma swoje oddziały w 13 krajach, ale aktywnie współpracuje z klientami w ponad 100 krajach. Jesteśmy firmą oferującą produkty, systemy oraz usługi dla profesjonalnego ogrodnictwa. Holenderską kulturę Brinkmana przeniósł Tadeusz Strzempa, który od wielu lat zarządzał polskim oddziałem. Firma również przechodziła trudne zmiany w strukturze zarządu. Dziś jesteśmy na dobrej drodze, z nowymi wyzwaniami, potencjałem i wyspecjalizowaną, mocno zaangażowaną kadrą. Royal Brinkman, jako pierwsza firma w branży ogrodniczej, postawiła nie tylko na jakość oferowanych produktów, usług, ale również na intensywny rozwój. Przez długie lata oferowaliśmy niemieckie czy holenderskie rozwiązania, do tej pory nie było kooperacji z polskimi podmiotami gospodarczymi. Dziś to się zmienia. Chcemy być partnerem do współpracy z każdym klientem. Z biegiem czasu firma Brinkman jako spółka-matka zaczęła kupować firmy produkcyjne, które wchodzą w skład naszego portfolio. Jesteśmy współwłaścicielem hiszpańskiej marki Agrobio, zajmującej się biologiczną ochroną roślin. Trzy lata temu przejęliśmy przedsiębiorstwo Berg Hortimotive, specjalizujące się w produkcji wózków szklarniowych. Warto podkreślić, że od 1 października 2021 r. nasza firma jest oficjalnym dystrybutorem marki Priva na rynek polski.
Jakie są cele firmy na najbliższy sezon?
Ł. B.: Umocnienie pozycji lidera w branży. Niezmiennie duży nacisk będziemy kłaść na bezpośredni kontakt z naszymi klientami, doradztwo i profesjonalizm we wszelkich aspektach działalności firmy.
Jaka jest strategia działania pod nowym zarządem firmy?
Ł. B.: W czerwcu 2021 r. przejąłem stanowisko dyrektora generalnego Royal Brinkman w Polsce. Postawiliśmy na aktywną działalność terenową, na czynny kontakt z naszymi klientami. Niestety zbiegło się to w czasie z pandemią. Wówczas musieliśmy odłożyć osobiste relacje z ogrodnikami i zająć się budowaniem relacji wewnątrz firmy. Do tej pory mieliśmy oddziały w trzech lokalizacjach: Tychach, Poznaniu, Warszawie, a klienci przychodzili do nas. Dziś to my wychodzimy naprzeciw ich oczekiwaniom. Fundamentem współpracy z naszymi klientami jest budowanie wspólnej relacji opartej na fachowym doradztwie i zaufaniu. Ważne jest, by druga strona wiedziała, że firma Royal Brinkman ma zawsze rozwiązanie, które w dalszej perspektywie okaże się najkorzystniejsze dla jej działalności.
Jakie są koncepcje firmy związane z myślą Europejskiego Zielonego Ładu?
Ł.B.: Wiele firm może obawiać się wejścia w życie Zielonego Ładu. Dla małych i średnich gospodarstw będzie to niebywały skok, a my pomożemy w przejściu tej transformacji z klasycznej ekonomii do ekonomii opartej na zielonych celach. Zielony Ład, to również dla nas ogromna szansa. Sukcesywnie wdrażamy biologiczne rozwiązania w produkcji ogrodniczej. Powoli zaczniemy odchodzić od „twardej” chemii, a zaczniemy sukcesywnie wprowadzać ochronę opartą na biologicznych rozwiązaniach. Przygotowujemy się do zielonych celów przez rozwiązania mające na celu odzyskiwanie energii oraz kogenerację czy biogazownię. Jesteśmy również po to, by edukować i uświadamiać z czym za chwilę musimy się zmierzyć i przygotować gospodarstwa do optymalnej produkcji.
Jak, jako osoba z nowego pokolenia w branży, patrzy Pan na sytuację na rynku? Czy Pana pomysły są zgodne z wizją firmy reprezentowaną przez zarząd?
Ł.B.: My, jako firma z ugruntowaną pozycją na rynku patrzymy w przyszłość dumnie i z ogromnym optymizmem. Czeka nas wiele nowych wyzwań, ale to przecież nasza specjalność. W firmie Royal Brinkman pracuje wiele młodych i ambitnych osób zorientowanych na profesjonalizm i chęć ciągłego rozwoju. Wytrwałość, solidność, wiedza i chęć tworzenia – wsparte na tak dobrych fundamentach – z pewnością pozwolą nam osiągać kolejne sukcesy i realizować coraz ambitniejsze cele.
Rozmawiała
Anna Wilczyńska
