Nicola Sturgeon pierwsza minister Szkocji oskarżyła rząd Wielkiej Brytanii o sprzedawanie szkockich rolników po tym, jak wyszło na jaw, że sadzeniaki ziemniaków nie będą objęte umową handlową po Brexicie, a są one istotnym towarem eksportowym dla rolników z północnej części Wielkiej Brytanii.
W piśmie z Departamentu Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich (Defra) stwierdzono, że UE zezwoli na kontynuację prawie całego eksportu żywności i roślin z Wielkiej Brytanii od 1 stycznia, nie będzie to jednak dotyczyć sadzeniaków.
Szkoccy producenci sadzeniaków są jednymi z największych eksporterów materiału nasadzeniowego ziemniaków chipsowych na świecie, a sektor ten odpowiada za trzy czwarte produkcji w Wielkiej Brytanii i jest wart około 112 milionów funtów rocznie. Szczególnie dotknięci będą rolnicy z północnej Anglii. Sturgeon, pierwsza minister Szkocji, napisała na Twitterze: „To katastrofalny rezultat Brexitu dla szkockich rolników… i jak wszystkie inne aspekty Brexitu, narzucone Szkocji wbrew naszej woli”.
Prawdopodobnie ustanie również sprzedaż do Irlandii Północnej , która będzie działać na podstawie ustaleń UE na warunkach umowy o wystąpieniu z zeszłego roku. Szkocja specjalizuje się w produkcji odmian, takich jak Kerr’s Pink i British Queen, które odpowiadają irlandzkim gustom. W zeszłym miesiącu obserwowano zdwojony popyt na te produkty, ponieważ kupujący wiedzieli, że istnieje niebezpieczeństwo, że nie będą w stanie ich zdobyć po 31 grudnia.
The Guardian