Polska ziemniakiem stoi, jednak producenci z roku na rok muszą liczyć się z coraz większymi ograniczeniami. Niepokój rolników budzą zwłaszcza restrykcje tyczące się kluczowych środków wykorzystywanych do ochrony plantacji. Widmo kryzysu w sektorze ziemniaczanym narasta. Czy jednak ktoś zareaguje na apel rolników?
Polska pomimo znaczącej produkcji ziemniaków ma mały udział w światowym rynku. Co więcej, producenci ziemniaków muszą zmagać się z przepisami unijnymi, które wycofują kolejne preparaty do walki, chociażby z zarazą ziemniaka. Podczas ostatniego spotkania grupy roboczej „Ziemniaki” Copa-Cogeca unijni eksperci zwrócili uwagę na ograniczenia wynikające z decyzji Komisji Europejskiej o wycofywaniu kolejnych substancji czynnych wykorzystywanych w środkach ochrony roślin.
Brak skutecznych zamienników i nowych rozwiązań chemicznych znacząco utrudnia walkę z takimi patogenami jak zaraza ziemniaczana, gdzie konieczna jest natychmiastowa reakcja w postaci oprysków. Producenci ziemniaków wystosowali apel do unijnych decydentów o zrewidowanie polityki w tej kwestii, podkreślając, że bezpieczeństwo żywnościowe Unii Europejskiej jest zagrożone.
Zablokowanie umowy o wolnym handlu
Kolejnym istotnym tematem była groźba niekontrolowanego napływu towarów rolnych z krajów Mercosur. Europejscy rolnicy jednoznacznie sprzeciwiają się konkurencji z produktami niespełniającymi kosztownych unijnych standardów produkcji. Zaapelowano do rządów państw członkowskich o zablokowanie tej umowy handlowej. Wyrażono nadzieję, że polski rząd oraz minister rolnictwa, Czesław Siekierski, aktywnie włączy się w działania chroniące interesy unijnych rolników.
Polska produkcja ziemniaków, a światowy rynek
W trakcie wymiany zdań na tematy rynkowe zauważono, że Polska, mimo swojej znaczącej roli w produkcji ziemniaków jadalnych, ma niewielki udział w europejskim rynku skrobi ziemniaczanej. Kraje takie jak Dania czy Holandia, mimo mniejszych obszarów upraw, mają znacznie większy udział rynkowy. Jest to wyzwanie, ale i szansa na rozwój sektora w Polsce.
Uczestnik spotkania Wiesław Grudzień, ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych podkreślił, że w 2024 roku wzrosła powierzchnia upraw ziemniaków w Polsce o 20 tys. hektarów, a plony przekroczyły 30 ton z hektara, co stanowi poprawę w porównaniu do roku ubiegłego. W innych krajach UE odnotowano jednak niższe plony z powodu ekstremalnych warunków pogodowych, takich jak susze i obfite deszcze.
Ziemniaki skrobiowe zyskują na popularności
Ekspert FBZPR zauważył również rosnące zainteresowanie produkcją ziemniaków skrobiowych. Zakłady skrobiowe aktywnie poszukują kontraktacji, a ich ceny od dwóch lat systematycznie rosną. Ze względu na mniejsze wymagania dotyczące siły roboczej, wielu rolników wybiera ten segment jako atrakcyjną alternatywę. Wiesław Grudzień przewiduje utrzymanie się tego trendu w najbliższych latach.
Podczas posiedzenia Wiesław Grudzień został wybrany na wiceprzewodniczącego grupy roboczej „Ziemniaki” Copa-Cogeca. To wyróżnienie dla Polski oraz dowód uznania dla jego eksperckiej wiedzy i zaangażowania na rzecz rozwoju sektora ziemniaczanego w Europie.
WK