Przed trzema, dwoma laty lustracje upraw warzywnych roślin kapustnych na obecność mączlika warzywnego rozpoczynaliśmy dopiero od połowy czerwca, regionalnie – jeszcze później. W tym roku szkodnik ten już zaczyna budować populację na kapustnych spod włókniny.
Tak wczesne wystąpienie mączlika warzywnego wywołuje zdziwienie wśród ogrodników. Dotychczas, tj. od masowego wystąpienia tego pluskwiaka w Polsce, jeszcze nigdy nie obserwowali go w maju, na warzywach bez osłaniania (po ściągnięciu włókniny).
Tymczasem samice już składają jaja (fot. 1), i wcale nie są to pojedyncze przypadki na plantacji (fot. 2, 3).






Za nami zbiór kapustnych spod tuneli foliowych, trwa zbiór warzyw spod włókniny, zaczynają się nasadzenia rozsady kolejnych, nieco późniejszych odmian w pole już bez osłaniania. O ile na wyrośniętych warzywach kapustnych, gotowych do zbioru mączlik szkód już nie poczyni – nie będą miały one charakteru gospodarczego, to niestety stanowi ogromne zagrożenie dla sadzonej rozsady. A że na nią przeleci błyskawicznie – to więcej niż pewne. Wszak jest bardzo mobilny.
Warto więc dokładnie zlustrować plantacje na obecność mączlika i przygotować się do zwalczania tego szkodnika. Dostępnych na rynku jest kilka preparatów. Warto zapoznać się ze specyfiką działania poszczególnych. Są bowiem w ofercie takie, których działanie jest odroczone w czasie – dlatego warto cierpliwie odczekać wskazany w etykiecie okres, a nie opiniować: „że nie działa!”.
Zdjęcia zostały wykonane na podkrakowskich polach 22 maja br.