O podsumowanie sezonu kapuściano-kalafiorowego 2022 oraz o perspektywach na kolejny rok poprosiliśmy Rafała Żmudę oraz Mariusza Kwiatkowskiego z firmy Syngenta.
Pogoda w tym roku płatała figle, odmiany podatne na stresowe warunki reagowały różnie, najczęściej wydłużały bądź skracały okres wegetacji. Co w konsekwencji było dużym problemem, ponieważ terminy zbioru nakładały się. W pewnej chwili na rynku był nadmiar towaru, a za chwilę brakowało go. Zabrakło ciągłości dostaw tego warzywa. Innym wyzwaniem, mającym wpływ na dalszą jego produkcję, jest dostępność siły roboczej, a w zasadzie jej brak.
Jak informuje Rafał Żmuda, w nadchodzącym sezonie zapowiada się spadek produkcji kalafiora, zarówno w Polsce jak i w krajach Europy Zachodniej. Dlatego warto zastanowić się czy odchodzić od tej produkcji, czy może lepiej utrzymać ją na zbliżonym poziomie, wybierając przy tym odmiany o stabilnym okresie wegetacji.
Sytuacja na rynku kapusty jest nieco odmienna w porównaniu do uprawy kalafiora. Od początku sezonu jest to dość korzystna dla producentów tego warzywa. W poprzednim roku brak koniunktury na kapustę sprawił, że w niektórych segmentach mieliśmy spore ograniczenie np. w asortymencie kapusty letniej lub jesiennej z przeznaczeniem do przetwórstwa. Zapowiada się ciekawy rok. Ten kto będzie przechowywał kapustę, może na tym dobrze zarobić – mówi Mariusz Kwiatkowski.
Zapraszamy do wysłuchania materiału wideo>