W podkrakowskich gospodarstwach warzywniczych trwają zbiory wczesnych odmian ziemniaka. Dużym zmartwieniem producentów tego warzywa jest susza, która wpływa na tegoroczne plony. Dodatkowo sprzedaż utrudnia rumuński tani towar…
W gospodarstwie Roberta i Anety Cabów w Czulicach trwają zbiory ziemniaka wczesnego. W ich warunkach bardzo dobrze sprawdza się odmiana Miłek, o jasnożółtym miąższu. Jak zauważają producenci cechą odmianową jest dość słabe kwitnienie. Odmiana Miłek najlepiej sprawdza się na glebach średnich do dobrych, zasobnych i w dobrej kulturze. Ma przeciętne zapotrzebowanie na wodę oraz średnie wymagania nawozowe.


W podkrakowskim gospodarstwie ziemniaki posadzono 25 lutego, następnie przykryto folią perforowaną i dodatkowo włókniną. Zastosowanie okrywy powoduje szybsze ogrzewanie się gleby, a wahania temperatury między dniem i nocą są mniejsze. Ze względu na ograniczenie przez nią parowania lepsze są warunki wilgotnościowe. Tak wczesny termin sadzenia ziemniaków jest zawsze ryzykowny, często niska temperatura może uszkodzić młode rośliny. Jak informuje producent jednym z czynników udanej produkcji jest zdrowy materiał sadzeniakowy.
W tym roku susza daje we znaki producentom ziemniaka. Plony są niższe, a ziemniak drobniejszy. Choć każdy dzień powoduje co prawda wzrost plonu, to jednocześnie spadek ceny. Inną bolączką producentów, o której pisaliśmy na łamach portalu, jest import młodego ziemniaka z Rumunii, który “zalewa” krakowski rynek. Spotykamy się z nieuczciwymi procederami, często te rumuńskie ziemniaki są sprzedawane są jako polskie po zawyżonych pieniądzach…