Po krótkiej odwilży powróci prawdziwa zima, która szybko nie odpuści. Zima dotrze na zachód i południe Europy.
Nad północną Rosją oraz na północ od Laponii stacjonuje arktyczna masa powietrza, która w przyszłym tygodniu odwiedzi Polskę. Do przyszłego poniedziałku na zachodzie kraju będziemy mieli odwilż sięgająca 2-5 stopni w dzień. Na północy i w centrum do poniedziałku temperatury w okolicach 0-3 stopni z nocnymi przymrozkami do -3/-1 stopnia. Na wschodzie i południu odwilż do soboty.
Niedziela i poniedziałek co prawda przyniosą w dzień temperaturę lekko powyżej zera to jednak mróz w ciągu doby utrzyma się przynajmniej przez 19 godzin. W weekend na południu Małopolski i Podkarpacia sypnie śniegiem do 10-25 cm.
Od wtorku zmiany – zimne powietrze najpierw z północy spłynie nad całą Europę. Kolejno od okolic świąt napłynie powietrze polarnokontynentalne – suche i mroźne. Dla nas oznacza to tylko jedno. Największy atak zimy i mrozów od 2009 roku.
Bardzo możliwe, że będzie nawet chłodniej niż wtedy. Obecne prognozy mówią, że jak zima chwyci w przyszły wtorek, tak przynajmniej do Trzech Króli nie odpuści. W szczycie ochłodzenia nawet w ciągu dnia czeka nas dwucyfrowy mróz, zaś nocami spadki temperatur mogą sięgnąć -25 stopni.
Miejmy nadzieje, że na czas mrozów spadnie dużo śniegu, okrywając rośliny i chroniąc je przed przemarznięciami.