O tzw. „aferze pietruszkowej” nasza redakcja informowała już w lipcu, dużo wcześniej, niż zainteresowały się nią media ogólnopolskie. Wówczas napływały pierwsze sygnały od producentów, że odmiany pietruszki korzeniowej Aston i Osborne, sprzedawane przez czeską firmę MoravoSeed, wykazują cechy pietruszki naciowej. Początkowo problem wydawał się jednostkowy. Dziś wiadomo, że sprawa ma ogólnopolski charakter i dotyczy licznych plantatorów, którzy ponieśli straty rzędu dziesiątek, a w niektórych przypadkach nawet setek tysięcy złotych.
Od pierwszych sygnałów do kryzysu
Skutki błędnie oznaczonych nasion to nie tylko brak plonu handlowego i utracone dochody, ale również niewywiązane kontrakty, ryzyko kar umownych, utrata zaufania odbiorców. Sytuacja w wielu gospodarstwach jest trudna. Plantatorzy nie mają możliwości sprzedaży pietruszki naciowej, ponieważ nie dysponują odpowiednim sprzętem ani rynkiem zbytu. Dla specjalistycznych gospodarstw warzywniczych oznacza to sezon stracony w całości.
W odpowiedzi na zgłoszenia rolników w sierpniu br. działania podjęła Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN), która prowadziła kontrole na polach, sporządzała protokoły oraz potwierdzała brak tożsamości odmianowej – rośliny nie wytworzyły korzenia spichrzowego charakterystycznego dla pietruszki korzeniowej. Dokumentacja PIORiN może stanowić ważny dowód w dochodzeniu roszczeń. Oprócz oględzin pól inspektorzy weryfikowali dokumenty zakupu materiału siewnego oraz etykiety i opakowania. Działania prowadzono w celu ustalenia pochodzenia materiału i zidentyfikowania podmiotów, które prowadziły obrót tymi nasionami. Pobrane zostały również próby kontrolne do oceny tożsamości z opakowań materiału siewnego posiadanych przez rolników oraz polskiego dystrybutora nasion. Próby te przekazano do oceny Centralnemu Ośrodkowi Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej, właściwemu do wykonania takiego badania. Są to jedyne konkretne działania podjęte do tej pory przez instytucje państwowe w omawianej sprawie.
PNOS przejmuje inicjatywę
Na tym tle wyróżnia się postawa polskiego dystrybutora – PNOS Ożarów Mazowiecki. Już w czerwcu br. firma rozpoczęła zbieranie zgłoszeń reklamacyjnych, a następnie zleciła badania genetyczne i ekspertyzy, przekazała sprawę stronie czeskiej oraz prowadziła negocjacje z hodowcą, jednak przez kilka miesięcy nie otrzymała żadnej decyzji w sprawie reklamacji.
Ponieważ indywidualne dochodzenie roszczeń przez rolników jest kosztowne i czasochłonne (opłata sądowa, pełnomocnicy, biegli, tłumaczenia), PNOS zaproponował rozwiązanie systemowe. Firma przygotowała umowy cesji wierzytelności, dzięki czemu może pozwać MoravoSeed w imieniu plantatorów, którzy podpiszą dokument. PNOS pokrywa wszystkie koszty postępowania sądowego, egzekucji oraz negocjacji ugodowych. W przypadku wygranej PNOS wypłaci producentom pietruszki odszkodowanie proporcjonalnie do areału uprawy.
To jeden z najbardziej zdecydowanych i kompleksowych ruchów prawnych w historii polskiego sektora nasiennego. Obecnie trwa zbieranie podpisanych umów i dokumentacji potwierdzającej szkody. Po zakończeniu tego etapu PNOS wezwie MoravoSeed do zapłaty. Jeżeli czeska spółka nie odpowie na to wezwanie – do sądu trafi pozew obejmujący roszczenia wszystkich zgłoszonych plantatorów. Szczegóły procesu, skala pozwu oraz liczba uczestników zostaną podane wkrótce.
Głos z gospodarstwa
Mirosław Skałecki z Tomaszowic (woj. lubelskie) jest plantatorem, który jako pierwszy zdecydował się podpisać umowę z PNOS. Producent specjalizuje się w uprawie warzyw do przetwórstwa, a w tym sezonie po raz pierwszy włączył do asortymentu pietruszkę. Zaczął od powierzchni ok. 1 ha, w oparciu o umowę kontraktacyjną z ZPOW Polski Ogród w Skierniewicach.
– Początkowo byłem bardzo zadowolony ze swojej pietruszki. Nie wiedziałem, czego się spodziewać, uprawiając ją po raz pierwszy, więc dobre wschody, szybkie tempo wzrostu oraz bujna nać pozytywnie mnie zaskoczyły. Nie podejrzewałem żadnych nieprawidłowości. Jednak w czerwcu otrzymałem wiadomość od firmy PNOS o potencjalnej zamianie nasion pietruszki korzeniowej na naciową. Po sprawdzeniu części podziemnej roślin na mojej plantacji okazało się, że problem dotyczy również mnie. Reklamację zgłosiłem dwa dni później.
W odpowiedzi dystrybutor zaoferował mi zwrot środków za zakupione nasiona, jednak jest to zaledwie ułamek poniesionych kosztów, nie wspominając o utracie spodziewanych zysków. O odszkodowanie mogłem zwrócić się indywidualnie do MoravoSeed, miałem jednak świadomość, że wytoczenie sprawy sądowej zagranicznemu podmiotowi wymagałoby dużych nakładów finansowych i czasowych, wiązałoby się także z zaangażowaniem emocjonalnym oraz zaniedbaniem innych spraw w gospodarstwie, bez pewności czy wynik tych działań będzie pozytywny. Dlatego kiedy dowiedziałem się że PNOS proponuje zajęcie się tą sprawą w imieniu plantatorów nie zastanawiałem się długo – przekazuje M. Skałecki.


fot. J. Dobrosz
Stu plantatorów zdecydowanych na pozew zbiorowy
Sprawa wchodzi w decydującą fazę. Z jednej strony rolnicy mają silne dowody i profesjonalne wsparcie PNOS. Z drugiej – MoravoSeed nadal nie jest skłonne do wypłacenia odszkodowań pokrzywdzonym plantatorom pietruszki, dlatego do porozumienia wciąż daleko. Czy są szanse na uzyskanie zadośćuczynienia dla polskich plantatorów? O to zapytaliśmy Roberta Bendera, prezesa PNOS.
W czerwcu tego roku pojawiły się pierwsze sygnały od rolników o podejrzeniu braku tożsamości odmianowej pietruszek Aston i Osborne czeskiej hodowli MoravoSeed. Minęły od tego czasu cztery miesiące: czy udało się jednoznacznie ustalić, kto odpowiada za wprowadzenie do obrotu nasion pietruszki naciowej zamiast korzeniowej i jak wyglądała w tym czasie współpraca z firmą MoravoSeed w zakresie obsługi napływających reklamacji?
Robert Bender (R.B.): Podmiotem odpowiedzialnym za tożsamość odmianową pietruszek Aston i Osborne jest MoravoSeed, co od początku tej sprawy nie budzi żadnych wątpliwości. Problem braku tożsamości odmianowej pietruszki zgłosiliśmy do MoravoSeed w czerwcu br. Jako dystrybutor czeskiej firmy posiadaliśmy zapisy umowne zobowiązujące MoravoSeed do niezwłocznego przedstawienia sposobu rozpatrzenia reklamacji oraz wzięcia odpowiedzialności za produkt wobec użytkownika końcowego.
MoravoSeed, pomimo tego, że jest hodowcą odmian, podmiotem odpowiedzialnym za produkcję materiału siewnego oraz jego pakowanie, a także wprowadzającym do obrotu oznaczony przez siebie materiał siewny, nie zaproponowało żadnego sposobu naprawy problemu. W obliczu tego, że zostaliśmy pozostawieni przez MoravoSeed bez rzetelnych wyjaśnień oraz bez wytycznych dotyczących sposobu rozpatrzenia reklamacji, w dniu 22 września br. odstąpiliśmy od umowy z MoravoSeed.
Jakie działania zostały podjęte przez PNOS w celu wyjaśnienia sprawy i pomocy poszkodowanym rolnikom w uzyskaniu rekompensat/odszkodowań za poniesione straty?
R.B.: W początkowej fazie tej sprawy koncentrowaliśmy się na kontaktach z MoravoSeed, licząc na to, iż uzyskamy wytyczne co do sposobu rozpoznania zgłaszanych reklamacji. Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że to nie nastąpi, zaproponowaliśmy plantatorom wsparcie ich roszczeń.
PNOS nie ponosi winy za brak tożsamości odmianowej pietruszek Aston i Osborne wyprodukowanych przez MoravoSeed; w tej kwestii zostaliśmy wprowadzeni w błąd tak samo jak plantatorzy. PNOS sprzedawał nasiona w oryginalnych opakowaniach, których produkcja odbywała się w MoravoSeed. W powyższej sprawie PNOS podjął szereg działań mających na celu wsparcie plantatorów, w tym m.in. zlecił liczne analizy i ekspertyzy w celach dowodowych, takie jak pobranie prób przez WIORiN w celu badania w COBORU, badania genetyczne w Naktuinbouw w Holandii, opinie uznanych ekspertów i doświadczenia polowe. Ponadto poinformował o sprawie właściwe organy w Polsce i Czechach (MRiRW, COBORU, WIORiN, UKZUZ).
Chciałbym podkreślić, że to my niezwłocznie wskazaliśmy plantatorom ryzyko braku tożsamości odmianowej nasion pietruszki MoravoSeed. PNOS uwzględnił reklamacje plantatorów w połowie lipca br., oferując zwrot zapłaconej za nasiona ceny oraz dodatkowo bezpłatnie dowolne nasiona z naszej oferty o wartości zakupionych nasion pietruszki. Co do dalszych roszczeń odszkodowawczych, PNOS w połowie sierpnia br. zaoferował plantatorom zorganizowanie i pełne sfinansowanie wspólnego pozwu przeciwko MoravoSeed (plantatorzy nie ponoszą kosztów pozwu ani opłaty sądowej).
Ilu rolników przyłączyło się do tej pory do pozwu?
R.B.: W chwili obecnej mamy deklarację przystąpienia do pozwu około 100 plantatorów, ostateczną liczbę będziemy znali po weryfikacji składanych przez nich dokumentów.
Dziękuję za rozmowę











