Ile ogórków ze wschodu wjechało do Polski? Sytuacja wciąż jest dramatyczna?

Sytuacja nie wygląda optymistycznie. Towar ze wschodu wciąż trafia do Polski. Ile ton ogórków sprowadzono? 

Import ogórków w 2024 roku. W czym jest problem?

W okresie od stycznia do lipca 2024 roku do Polski wjechało aż 54,61 tys. ton ogórków. Kto był największym dostawcą? Na pierwszym miejscu znalazła się Hiszpania. Z tamtejszych stron sprowadzono 14,43 tys. ton towaru. Nasi zachodni sąsiedzi, którzy zajmują drugie miejsce na liście największych dostawców, wyeksportowali do Polski 9,44 tys. ton ogórków. Podium zamyka natomiast Grecja, która sprzedała Polsce 7,88 tys. ton. Znacząca we wszystkim pozostaje oczywiście Holandia. Wolumen wynosi w tym przypadku 5,59 tys. ton.

Uwagę zwrócić należy na piąte miejsce na liście największych dostawców ogórków do Polski. Zajmuje je bowiem Rosja. Na krajowym rynku tylko do lipca pojawiło się 5,07 tys. ton towaru z tamtejszych stron. Podkreślić należy, że rosyjskie ogórki negatywnie wpływały na sytuację polskich producentów już od wielu miesięcy. Fałszowanie kraju pochodzenia to proceder, który był na porządku dziennym. Oszukiwano zarówno lokalnych ogrodników, jak i konsumentów. Istotny w tym przypadku jest również import z Białorusi, która zajmuje 8 miejsce na liście. Kraj ten sprzedał Polsce 1,34 tys. ton ogórków. I tutaj nie brakowało niestety nieuczciwych praktyk. Pozostaje pytanie… Czy coś się w tej kwestii zmieniło?

Import ogórków w lipcu 2024 roku

Warto przypomnieć, omawiając kwestię importu z Rosji i Białorusi, że 1 lipca 2024 roku weszło w życie rozporządzenie Rady Unii Europejskiej podwyższające cła na rosyjskie i białoruskie zboża, nasiona oleiste i produkty pochodne, a także inne produkty. Na liście znalazły się również warzywa. Czy ma to przełożenie na ilość importowanego towaru?

Niestety, import z Rosji i Białorusi wciąż ma się dobrze. W lipcu 2024 roku do Polski trafiło 0,29 tys. ton rosyjskich ogórków. Wolumen sprowadzonego towaru z Białorusi to z kolei 0,08 tys. ton. Lokalni producenci oczekiwali natomiast ograniczenia importu warzyw z tamtejszych stron do zera. Miał on być nieopłacalny.

Tymczasem, wolumen sprowadzanego towaru jest stosunkowo wysoki. Co ciekawe, import z Rosji i Białorusi w lipcu 2023 roku nie miał miejsca. Niemałym zaskoczeniem jest ponadto fakt, że w czerwcu 2024 roku, czyli w miesiącu przed wprowadzeniem ograniczeń, sprowadzono “tylko” 0,03 tys. ton ogórków z Białorusi. Czas pokaże czy w kolejnych miesiącach lokalni producenci i konsumenci wciąż będą skazani na warzywa ze wschodu.

Na ten moment sytuacja nie wygląda optymistycznie. Wprowadzone w lipcu ograniczenia nie przełożyły się na spadek importowanego z Rosji i Białorusi towaru.

Źródło: GUS