Ostatnie dni były niezwykle ważne dla Polski, a wszystko za sprawą wyborów parlamentarnych. Michał Kołodziejczak, który startował z listy Koalicji Obywatelskiej, mówi o dużym sukcesie. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż sam zdobył on ponad 44 tysiące głosów. Jak potoczą się jego dalsze losy?
Wybory parlamentarne już za nami i wszystko wskazuje na to, że w naszym kraju nastąpią zmiany. Jak się okazuje, Michał Kołodziejczak dołożył do tego swoją cegiełkę. W ramach przypomnienia, wystartował on w wyborach z listy Koalicji Obywatelskiej, a konkretnie z 1 miejsca w okręgu konińsko-gnieźnieńskim, gdzie zdobył 44 062 głosów.
Pozostaje pytanie… Co będzie dalej? Tak jak wiemy, Michał Kołodziejczak niejednokrotnie zaznaczał, że nie zapomni o rolnikach. – Dla mnie rolnictwo zawsze było ważne. To tak naprawdę jeden z głównych motywów, dla których rozpocząłem swoje działania – przekazał Michał Kołodziejczak podczas konferencji po pytaniu dziennikarza na temat przyszłości.
– Jest dużo do zrobienia po 8 latach rządu PiS. Uważam, że to faktycznie byłoby takie zadanie, które chciałbym realizować – mówił Michał Kołodziejczak o potencjalnym objęciu stanowiska Ministra Rolnictwa. Zaznaczył jednocześnie, że póki co należy poczekać na końcowe wyniki. Dopiero wtedy rozpoczną się rozmowy na temat kolejnych działań.
W dalszej części konferencji Michał Kołodziejczak został ponadto zapytany, czy nie zapomni o mieszkańcach okręgu w przypadku, w którym objąłby nowe stanowisko w MRiRW. Zapewnił, że przy takim scenariuszu mieszkańcy mogą być spokojni. – Gdyby tak było, mam nadzieję, że Bóg da realizować tą misję ministra rolnictwa to okręg 37 i jego mieszkańcy nigdy nie zapomną, że oddali na mnie tak wiele głosów – mówił Kołodziejczak.
Warto przy tym zaznaczyć, że objęcie stanowiska Ministra Rolnictwa przez Michała Kołodziejczaka to tylko jedna z możliwości. Warto jednak wiedzieć, że lider Agrounii bierze pod uwagę taki scenariusz. Niemniej, na ten moment są to tylko rozważania.