Na wielu polach trwają zbiory cebuli. Plony w tym roku są różne, zależnie od miejsca i warunków, jakie panowały w czasie wegetacji, ale są i takie, z których zwozi się ponad 100 ton cebuli z 1 ha.
Jak informował Wojciech Kopeć, z firmy Yara Poland, podczas jednego ze spotkań dla producentów cebuli w Wielkopolsce, plony cebuli nawadnianej kroplowo (z fertygacją) są w polskich warunkach wyższe niż na plantacjach nawadnianych tradycyjnie (działko/konsola) o ponad 20 t/ha (Holendrzy deklarują, że w ich warunkach zwyżka ta wynosi od 15 do 20 t/ha).
W opinii W. Kopeć, jeśli cena cebuli przekracza 0,4 zł/kg, to przy aktualnych kosztach z pewnością opłaca się zainwestować w fertygację cebuli, ale zwrócił on uwagę na kilka kluczowych elementów, które powinno się brać uwagę planując taką inwestycję. Zaznaczył on, że nie każda odmiana cebuli jednakowo reaguje na nawożenie z nawadnianiem kroplowym. Prelegent zachęcał do kontaktu z firmą Bejo, która od 8 lat prowadzi doświadczenia z fertygacją w cebuli i ma wytypowane odmiany, które szczególnie dobrze reagują wyższym plonem w czasie takiego sposobu nawadniania i nawożenia.
Na pokazowym polu przed siewem cebuli, jesienią rozsiano sól potasową z siarczanem magnezu. Prelegent zaznaczył, że chlorki zawarte w tym nawozie nie ulatniają się, mogą być tylko wymyte, ale żeby do tego mogło dojść niezbędna jest odpowiednia wilgotność gleby. Trzeba też mieć świadomość, że nadmierne opady jesienią mogą doprowadzić nie tylko do wymywania chlorków, ale i wypłukiwania znacznych ilości potasu z tej części gleby, w której rozwijają się korzenie cebuli. Jest to tańsze źródło potasu, ale w uprawie cebuli trzeba pamiętać, że gatunek ten nie lubi nadmiaru chlorków w glebie. Dlatego w zaleceniach firmy Yara rekomendowany jest nawóz bezchlorkowy YaraMila Complex. W dobie rosnących cen nawozów specjalista informował, że decydując się na nawóz wieloskładnikowy, warto wybierać taki, który zawiera saletrzaną formę azotu, która jest higroskopijna oraz fosfor w formie polifosforanów.
Warunki klimatyczne powodują, że coraz częściej producenci cebuli, najpierw wysiewają cebulę, a nawozy dostarczają pogłównie. Kierują się oni zasadą: jak głęboko na wiosnę ruszysz glebę, tak głęboko ci przeschnie. Wczesną wiosną, gdy gleba jest bardzo wilgotna obawiają się oni rozsiewać nawóz, żeby nadmiernie nie ugniatać pola, bo potem trzeba je głębiej uprawić. Na polu, na którym odbywało się spotkanie na 1 ha zastosowano ok. 1 tony nawozów w formie posypowej i ok. 300 kg przez fertygację.
Mówiąc o fertygacji cebuli W. Kopeć podkreślił, że ważna jest systematyka. Jego zdaniem nawóz powinno się podawać raz lub dwa razy w tygodniu. Natomiast podlewanie kroplowe w cebuli prowadzone jest w zależności od warunków, czasem nawet codziennie. Cebula ma płytki system korzeniowy, stąd dobrze reaguje na systematyczne nawadnianie. Specjalista zwrócił też uwagę, że dysponując małą pompą o wydajności np. 10 kubików/godz. nie jest się w stanie obsłużyć deszczowni szpulowej, ale stosując fertygację można ją wykorzystać do nawadniania kroplowego pola o powierzchni nawet 5 ha. Do tego niezbędne jest specjalny sprzęt, ale jest to w zasięgu finansowym i możliwe do osiągnięcia.
Wojciech Kopeć polecał, żeby linie kroplujące rozkładać już na etapie siewu cebuli, ponieważ wówczas można je nieco przykryć glebą, co uchroni je przed przemieszczaniem podczas wiatru, a co jeszcze ważniejsze, za ich pomocą można delikatnie nawadniać pole już w czasie wschodów i zabezpieczyć glebę przed nadmiernym zaskorupieniem.
Planując nawadnianie należy zacząć od analizy wody, ponieważ jej skład może znacząco wpłynąć na potrzebę uzupełnianych przez fertygację składników pokarmowych. Ponadto, chcąc uzyskać odpowiednio wysoki plon niezbędne jest właściwe ustalenie składu pożywki dostarczanej cebuli w czasie wegetacji. W tym miejscu W. Kopeć zaznaczył, że program fertygacyjny jest przygotowywany indywidualnie do danego pola i nie zawsze można go kopiować na inne plantacje. Zachęcał do kontaktu z firmą Yara, w której można uzyskać pomoc w przygotowaniu takiego programu.
